Leszek Karpiński Leszek Karpiński
222
BLOG

Demokracja gaf.

Leszek Karpiński Leszek Karpiński Polityka Obserwuj notkę 0

Czy nikt tego jeszcze nie zauważył? Polacy uwielbiają przecież przeróżne gafy polityków, najlepiej z najwyższych szczebli. Nie dość, że mogą się pośmiać, to większość z nich myśli; "swój chłop ten Bronek (podstawić inne imiona)" i widzi swoje lustrzane odbicie tylko w garniturze i przed kamerą. Nie oszukujmy się Polacy nie są rozgarniętym narodem. Większość myśli prostymi schematami i tanie podniety działają na nich najlepiej, tak jest zresztą wszędzie, tylko u nas demokracja jest dziedziną młodą i dlatego nie wiemy do czego do końca służy. Założę się o każdą sumę, że Stefan Niesiołowski czy Ryszard Kalisz wygraliby miejsce w Sejmie, nawet gdyby startowali z najbardziej kompetentnymi i uczynnymi ludźmi na świecie. Co prawda nie startują, gdyż na ogół do Sejmu kandydują niedorajdy, które umieją ładnie podlizać się partyjnym strukturom, ale to temat na inny wpis. Tak więc Polacy lubią pociesznych grubasów, pieniaczy, różnej maści trefnisi i innye okazy raczej patologiczne. Coś się przecież musi u Polaka w domu dziać. Jak już przeglądnie pudelka, przeczyta Fakt i pokłóci się z żoną, najpewniejszą rozrywką będzie serial lub programy tak zwane publicystyczne. Siedzą więc na przeciwko siebie Niesiołowski i Senyszyn i naparzają się ile wlezie, najlepiej jak jest jeszcze ktoś z PiS-u, bo im się zawsze nieźle obrywa. O czym mówią i czy to ma sens? Kogo to obchodzi? Natomiast gafy polityków są miłym dodatkiem dla Polaka wyborcy. Jeśli gafę strzeli ulubieniec, to Polak pośmieje się i powie : czy to ma jakieś znaczenie? Jeśli gafę popełni wrogi polityk, to staje się ona dla niego (polityka rzecz jasna) gwoździem do trumny w myślach  Polaka: cham, nieudacznik i ignorant,  tak powie o nim Polak. Z jednej więc strony Polak przychylnie patrzy na biednego polityka, który popełnia błędy, bo przecież każdy je popełnia, a z drugiej ostro gani nieudaczników z przeciwnego obozu. Suma sumarum  pajace i gaferzy zostaną wybrani ponownie, przez rzesze Polaków, aby znowu można się z nich było posmiać. A, że posłowie to też ustawy, gospodarka, interesy narodowe? O tym zdaje się już nikt nie pamięta. Gafami można promować i niszczyć. Swój chłop który jak każdy Polak lubi se golnąć, to przecież ulubiony prezyden Polaków Aleksander Kwaśniewski. Debil, konus i pośmiewisko to przecież ś.p. Lech Kaczyński, któremu towarzyszyły non stop kłamliwe domysły i docinki, przesłaniające to co rzeczywiście robił i jaki był. A Komorowski? Komorowski nie ma już tak z górki jak Kwaśniewski, bo jedynym medium nie jest już GW. Ale zawsze można ogłosić go wprawdzie niezdarnym i ociężałym, ale swojskim leśniczym

Nie interesuje mnie dyskusja z ludźmi, którzy cały swój pogląd na świat przyjęli biernie od swoich autorytetów. Wybaczcie wolę dyskutować z oryginałem nie z kopią. Mistrzowie: Uploaded with ImageShack.us Uploaded with ImageShack.us

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka