KOLEJNE SPIĘCIA W PLATFORMIE
Bronisław Komorowski wezwał na dywanik ministrów z rządu Donalda Tuska - bez wiedzy premiera
Bronisław Komorowski cztery dni po wyborach wezwał do siebie minister zdrowia Ewę Kopacz i szefa resortu finansów Jacka Rostowskiego – wynika z ustaleń "Wprost". Spotkanie dotyczyło reformy służby zdrowia.
Politycy Platformy twierdzą, że Donald Tusk dowiedział się o tym po fakcie.
– To demonstracja siły i samodzielności. Robi się ciekawie. Jeśli cztery dni po wyborach Komorowski robi takie numery, to nie chcę myśleć, co będzie za miesiąc czy za rok – twierdzi jeden z informatorów "Wprost".
PO zaczęła z grubej rury najpierw wrzutka o wściekłym Donku, po drodze tłumaczenia,że nie będzie reform,bo ten straszny krzyż pod pałacem .Nie mają też 3/5 głosów, za rogiem z maczugą czai się koalicja psl-pis-sld.
Proponuję teraz-"Komorowski-wetuję,więc jestem" w GW.Wtedy Donek rzuci "za cuda Bronka ja nie odpowiadam i widzicie-musicie na nas głosować "
Wszystko to fachowo opisze niezawodny red.Stankiewicz,<Rzepa" skroi sondaż,że Bronek to pisowski awanturnik, a po wyborach obiektywni redaktorzy Lisiewicz Magierowski napiszą,że teraz to płacz,bo ich nachodzą smutni panowie.Tak ich sondaże oszukały.