Bo ci, zakatowani w ubeckich lochach, wymordowani w egzekucjach z nakazu NKWD i warszawskie popowstańcze zgliszcza krzyczeć nie mogą.
Nie mogą krzyczeć ofiary znanych i “nieznanych” PRLowskich morderców, a ksiądz Popiełuszko nie poprowadzi nas do odzyskania spokoju wewnętrznego.
- Ktoś za nich m u s i wykrzyczeć rozpacz, jaką zgotował całym pokoleniom ten żarliwy wykonawca testamentu Lenina!
Pozwólcie nam krzyczeć, zanim znowu pohańbi się milczące grobowisko Łączki, aby zrobić miejsce dla kolejnego kata!
Kaśka