Na przekór tym, którzy zarzucają mi różne niegodziwości, nieraz obrzydliwe.
Na przekór tym, którzy spekulują, że mój blog jest "zadaniowy".
I tym, którzy stawiają sobie za cel mnie "rozgryźć", bo niepojęte jest dla nich, że ktoś może mieć inne niż oni poglądy.
I tym, którym po prostu przeszkadza mój blog, przeszkadza, że często piszę o sondażach, i że w ogóle za często piszę, a w dodatku o zgrozo czasem znajdę się na SG.
I tym, którzy nie szczędzą mi epitetów, także wulgarnych, którzy nazywają mnie kodziarą, lub pisówą, albo faszystką itp. itd. etc.
Otóż wbrew tym wszystkim będę pisać, i będę pisać dokładnie to na co mam ochotę.
Dopóki jeszcze mogę pisać...
Natomiast hejterów nie będę tolerować, z żadnym nie będę dyskutować, tylko atakujące mnie w sposób chamski komentarze będę od razu wycinać.
I to by było na tyle :)
PS
Jutro będzie o panu Szyszko i "ochronie przyrody" :)
A obrazek- to taka sobie fantazja :)
