KellyCMI KellyCMI
254
BLOG

Ptasi śpiew nowej prawicy?

KellyCMI KellyCMI Polityka Obserwuj notkę 2

Gniazdo opuściły, czy raczej opuścić musiały (żeby nie użyć słów, że z gniazda zostały wypchnięte) Joanna Kluzik-Rostkowska oraz Elżbieta Jakubiak. Druga z nich była ważnym głosem w kancelarii Lecha Kaczyńskiego, wręcz jego prawą (kobiecą) ręką, natomiast pierwsza prowadziła niezwykle skuteczną kampanię prezydencką jego brata, przykrywając sukces wyborczy Grzegorza Napieralskiego. Wcześniej z gniazda wyrzucony został ornitolog, który w PiS podzielił los Ikara, od kilku już lat na banicji z tych czy innych przyczyn są m. In. Marek Jurek i Ludwik „trzeci bliźniak” Dorn.

Ostatnie wybory pokazały, że w Polsce jest jeszcze miejsce na partię prawicową – nieco bliżej centrum niż PiS i zdecydowanie bardziej na prawo niż PO. Podobnie jak znajdowałem na scenie politycznej znaczące (czyli dające możliwość wejścia do parlamentu) miejsce dla „Poletka” Janusza Palikota, tak samo, tylko na przeciwległym wzgórzu widzę dobrą pozycję dla „Banitów” z PiS.
 
Joanna Kluzik-Rostkowska była „ładną buzią kampanii”, odznaczając się przy okazji niezwykłym zmysłem organizacyjnym i umiejętnością dobierania sobie ludzi do współpracy. Gdyby chciała się nim odrobinkę wykazać, mogłaby iść dalej przez tę trudną drogę (pobocze?) na które została zepchnięta wraz z Elżbietą Jakubiak, kolejną „ładną buzią”, która potrafi pokazać pazur i która jest niezwykle skuteczna. Wokół nich krąży „fruwający ornitolog”, któremu raczej nie w smak jest powrót do pozycji zaledwie oceniającego polską scenę polityczną. Nie należy zapominać o Pawle Poncyliuszu, który zachowuje pozycję zgodną z linia partii i zdaje się, że władze partyjne tylko szukają haka, żeby się go pozbyć, a w efekcie dostanie rykoszetem i chcąc nie chcą partię będzie musiał opuścić.

 
Cztery medialne osoby, to jeszcze za mało, żeby cokolwiek zdziałać w polityce. Pokazał to przykład Janusza Palikota, który (z odrobiną przesady) był bardziej medialny od całej czwórki razem wziętej. Gdzie jest Palikot? Poza mediami. A kto jest poza mediami, ten jest poza polityką. „Fantastyczna Czwórka”, to za mało, żeby zwojować polską politykę, ale wystarczająco dużo, żeby tworzyć fundament nowej prawicy.
 
Może udałoby się namówić Ludwika Dorna i Marka Jurka do współudziału, co również naroiło by elektoratu. A jak będzie trzeba to myślę, że grupa byłaby w stanie utworzyć wspólny front z Januszem Palikotem czy Ryszardem Kaliszem, by stworzyć wspólne listy i dać sobie szansę na działalność parlamentarną.
 
Kąskiem dla mediów mógłby stać się fakt, że na niespokojne wody polityki nową partią kierowałyby kobiety. Może daleko im do Margaret Hildy Thatcher, ale Polska to nie Wielka Brytania (niech każdy sam odpowie sobie, co to znaczy). Przy okazji warto przypomnieć, że „Iron Lady” miała powiedzieć, że „podobanie się wszystkim nie jest zajęciem dla polityków”. Może to być dedykacja dla Donalda Tuska. Ale żeby nie psuć sobie uknutej w męczarniach teorii powoływaniem się na ten cytat, dodam jeszcze jeden, odnoszący się do Pań Jakupiak i Kluzik-Rostkowskiej: „Być potężnym, to jak być damą – jeśli musisz zapewnić, że nią jesteś, to już nie jesteś.”
 
Wszystko zależy tylko od chciejstwa i aż od przychylności mediów. Osobiście życzę Paniom powodzenia i czekam na efekty ich pracy.
KellyCMI
O mnie KellyCMI

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka