Krzyż Na Krakowskim Przedmieściu ocalał. To znaczy, że trwać będzie Golgota tych co tam stoją, tych co się modlą, tych którzy się pysznią i tych co z perspektywy Budy Ruskiej mają to w nosie.
Krzyż ocalał. Naród pod nim umiera. Politycy szarpią włókna, poeci miotają metafory. Myślałem, że to cynizm i świadoma prowokacja. Wygląda na to, że przeceniłem przeciwnika. To głównie, choć nie jedynie zapewne – zadufanie i buta.
Myślę, że consensus zostanie wypracowany. Ale będzie już po herbacie. Nie mogę zapomnieć tej lekceważącej, rzuconej na odchodnym uwagi Szefa Kancelarii ( nie zapamiętałem nazwiska i myślę, że nie ma powodu…), który nagle rzucił: - a Tablica … tak będzie choć jeszcze nie wiadomo kiedy i jaka.
A przecież tylko o to cały czas chodziło. O to jedno proste lecz po ludzku wypowiedziane - zdanie !!!
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata – zmiłuj się nad nami.
Niektórzy z Państwa wiedzą, że żyję dziś w kilku niematerialnych wymiarach. Czasem jakiś salonowy Egzorcyzm wypalę, ale tak naprawdę kończę mój Opis Obyczajów, a w nim wspomnienia Teatrów Ogródkowych i Ogrodów Frascati.
Od kilku dni ostatni rozdział z tego cyklu uzupełniam publikacją na youtubie i w Salonie kolejnych części Małej Mszy Radosnej Jerzego Derfla. Dziś przyszła pora na „Agnus Dei”. Zdjęć z tego zdarzenia z 15 sierpnia 2006 roku niewiele więc wspomagam się innymi upamiętniającymi zniszczony festiwal.
Jednak gdy dziś krążyłem pośród zdenerwowanego tłumu, gdy widziałem jak szczuci na siebie przez agentów ludzie, zmęczeni, zdenerwowani, przestraszeni – sami sobie zaczynają się rzucać do gardeł. Gdy musiałem się tłumaczyć z za dobrej komórki robiącej zdjęcia czy żartoipbliwego nazwania eleganckiej Pani ślicznym moherem.
Gdy zrozumiałem jak pod tym Krzyżem kona nasza wspólnota – pomyślałem by dzisiejszą modlitwę Jurka Derfa dedykowaną księdzu Wiesławowi Niewęgłowskiemu uwspółcześnić. Niech w takt tego błagania będą wyświetlane migawki z dzisiejszego krzyżowego czuwania!
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata – obdarz nas Pokojem.
