Na publikującym przecieki portalu Wikileaks zamieszczono raport na temat polskich przywódców przygotowany przez amerykańskią CIA i departament stanu, złożony na ręce Obamy przed wizytą w Polsce.
Tego typu raporty są rzeczą standardową przygotowywaną przez służby wywiadowcze, aby w krótkim czasie, po przeczytaniu kilku stron zwięzłych i konkretnych notatek przygotować merytorycznie prezytenta USA do spotkania z danym przywódcą.
Prezydent Komorowski opisany jest jako "niezbyt inteligentny, prostolinijny żartowniś" (dull, simple-minded joker, który zyskał popularność społeczną dzięki niezbyt skomplikowanym wypowiedziom i głupim żartom, które w oczach polskiego społęczeństwa czynią go "swoim człowiekiem". Amerykańskie agencje przedstawiły również sposoby jak zdobyć jego sympatie. Zalecają obamie, by zażartował o jego wąsach i cały czas zachowywał niezobowiązującą, wyluzowaną atmosferę rozmowy nie poruszając z prezydentem Komorowskim ważnych tematów, gdyż jest on niewiele znaczącą osobą, całkowicie podporządkowaną premierowi.
O premierze natomiast napisano w notce, że jest typem niewiele robiącego cwaniaka ("idle hustler"), który jest łasy na przypisywanie sobie sukcesów i z pewnością dokona wszelkich ustępstw, jeśli Obama zgodzi się znieść Polsce wizy. Sama sprawa wiz opisana jest jako bardzo medialna, dzięki której można dużo ugrać zyskując dużo więcej niż tracąc, ponieważ rząd polski skłonny będzie poświęcić długoterminowe interesy Polski, w zamian za zyskanie popularności w zbliżających się wyborach samorządowych i za rok parlamentarnych.
Wysuniecie oferty miliarda dolarów opisywane jest jako niewiele zmieniające dla Polski, ale pozwalające na uzyskanie wiele, dzięki stworzeniu swojego rodzaju przynęty pozwalającej na obitnicę zwiększenia poparcia polskiego społeczeństwa dla partii rządzącej, w zamian za stworzenie strefy buforowej oddzielającej zachód od Rosji.
