Kind of Alien Kind of Alien
2373
BLOG

Od „Ani słowa o…” do Grecji i populizmu

Kind of Alien Kind of Alien Rozmaitości Obserwuj notkę 40

Planowałem napisać tekst pod tytułem „Ani słowa o PiS”. Jeszcze o 14.00 w mediach, którym nie jest wszystko jedno nie było ani słowa o konwencji największej partii opozycyjnej. Po 14.00 nie ma jednak ciszy – jest czysty populizm i Grecja.

Jest martwienie się o stan budżetu. Nie ma komentarzy dotyczących liczb zaprezentowanych przez kandydatkę na premiera. Widać cisza służyła tylko dopracowaniu strategii sprzedania tego wydarzenia ciemnemu ludowi, który wszystko kupi. Zastąpię więc media, którym nie jest wszystko jedno i pokrótce napiszę, co pani Szydło wyliczyła.

Najpierw koszty obietnic. (1) Trudno mi się odnieść do 22 miliardów złotych na drugie i kolejne dziecko, bo nie wiem, czy te 500 zł to kwota miesięczna i jak długo miałoby takie subwencjonowanie trwać. (2) Przedstawienie kosztów podwyższenia kwoty wolnej od podatku jako udziału w całości PIT jest według mnie jasne i przejrzyste. (3) Przywrócenie wieku emerytalnego to znana kwestia – w pierwszych latach jest to koszt rzędu kilku miliardów złotych. Zakładając, że punkt (1) został podany tak, jak punkty (2) i (3), czyli generalnie rzecz biorąc rzetelnie, to mamy koszty na poziomie 22 mld + 7 mld + 10 mld = 39 mld zł. Jest to nieco mniej niż podają niezależni eksperci mediów, którym nie jest wszystko jedno i politycy obozu rządzącego, których estymacje są zaskakująco zbliżone do estymacji ekspertów. Wszyscy oni podają koszty rzędu 90 miliardów złotych.

Sprawdźmy teraz gdzie pani Szydło chce te 39 miliardów znaleźć. (1) 39 miliardów zostaje w kieszeniach Polaków. Polacy te pieniądze wydają i do budżetu trafia 23% VAT. To nie jest prawidłowe wyliczenie. Znaczna część z tej kwoty zostanie wydana na artykuły opodatkowane mniejszą stawką VAT. Zakładam, że efektywnie VAT wyniesie 15%, do tego część pieniędzy trafi pod poduszkę, bo strach trzymać je w banku. Mamy więc 10% z 39 miliardów, które trafia do budżetu. (2) Uszczelnienie systemu podatkowego. Pani Szydło podaje 52 mld zł zysku z tego tytułu. Jeżeli uda się choć połowę z tej kwoty uzyskać, to będzie duży sukces. Spodziewam się jednak, że może się to powieść, jeżeli tylko wróci atmosfera braku przyzwolenia na ostentacyjne branie w łapę. (3) Zahamowanie wyprowadzania podatków do rajów podatkowych. Wątpię, żeby to się udało, bo takim rajem musiałaby zostać Polska. Z 4 mld zostaje nam więc 0. (4) Opodatkowanie supermarketów ma przynieść 3 miliardy złotych. Prawdopodobnie przyniesie. Sumujemy przychody: 4 + 26 + 0 + 3 = 33 miliardy złotych.

Na propozycjach PiS jesteśmy więc 6 miliardów w plecy. Te 6 miliardów to ok. 4% ze 150 miliardów spokojnie i bez protestów znacjonalizowanych 2 czy 3 lata temu. Przez 25 lat wystarczy więc nacjonalizować po 6 miliardów i sytuacja będzie pod kontrolą.

Pozostaje tylko pytanie kto uprawia populizm? Pani premier, niezależni eksperci z mediów, którym nie jest wszystko jedno i media, którym nie jest wszystko jedno, czy mimo wszystko PiS?

Lubię czytać i słuchać muzyki.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości