Jak dowiedzieliśmy się w NATO, rząd Donalda Tuska nie prosił w ogóle o jakąkolwiek pomoc w śledztwie związanym z katastrofą pod Smoleńskiem.
Władze RP od początku są niechętne do współuczestnictwa w śledztwie bezstronnych ekspertów z zagranicy. "Nie bardzo wiadomo, co nowego mieliby wprowadzić zagraniczni eksperci do zrozumienia przyczyn katastrofy" - tak rzecznik rządu PO-PSL skomentował pomysł powołania międzynarodowej komisji śledczej ds. katastrofy.