Kogito Kogito
430
BLOG

Palikot szuka deski

Kogito Kogito Rozmaitości Obserwuj notkę 6

Sukces J. Palikota w ostatnich wyborach zaskoczył wielu bardziej niż wyczyn sprzed lat Stana Tyminskiego. Pokazał, ze w kilka miesięcy można zwołać pospolite ruszenie dotychczas z polityki wykluczonych i wyjść na trzecia pozycje w parlamencie.

Pokazał także, ze społeczeństwo oczekuje w polityce „nowego otwarcia” gdyż ośmioletnie przepychanki PO i PiS wyraźnie nas znużyły. Wielu także obwinia rządzących za pogarszająca się sytuacje w kraju nie zauważając, ze jest to wynik sytuacji w Unii, lub nawet szerzej, na całym świecie. PiS oczywiście skutecznie podsyca takie widzenie naszej rzeczywistości.

Tak wiec sukces RP to bardziej oczekiwanie czegoś nowego niż glosowanie konkretnie na w/w wykluczonych.

J.Palikot nie znał lub zapomniał o powiedzeniu powtarzanym we wszystkich szkołach managerskich:

PAMIETAJ, ABY DZISIEJSZY SUKCES NIE BYŁ POCZATKIEM JUTRZEJSZEJ KLĘSKI.

Niegdyś A. Lepper wiedział (lub mu podpowiedziano), ze stając na czele trzeciej siły w parlamencie musi zmienić swój wizerunek. I widzieliśmy jak z chłopka-roztropka z blokad zrodził się, na miarę jego możliwości, ale jednak mąź stanu.

J. Palikot nie zmienił w swoim wizerunku nic. Absolutnie nic. W swojej filozoficznej pysze uznał, ze jest to zbędne.

Jego poczynania po wyborach to już tylko błędy.

Populistyczny „strzał” w Nowicką, mający wykazać, ze jest to partia inna, uczciwsza od innych, okazał się ciosem w powietrze.

Każdy bokser dobrze wie, ze, czym silniejszym jest taki cios tym więcej szkód przynosi zadającemu.

Podobne wrażenie wywołała niedawna wypowiedz o tym, że: „kurwy polityczne będą zwalczane wszelkimi środkami „.

2% poparcia w niedawnym sondażu, nawet, jeśli bardzo się w nie nie wierzy, musi wzbudzać niepokój.

 Stąd usilne zabiegi Palikota, aby połączyć wysiłki z SLD.

Leszek Miller, z całym szacunkiem - „polityczne zwierzę” dobrze wie, ze łatwiej stworzyć partię, nawet osiągnąć z nią spektakularny sukces wyborczy, niż ja utrzymać i skrystalizować.

Dobrze tez wie, ze w obecnej sytuacji wiązanie się z RP mogłoby zdewaluować wizerunek SLD tak, jak niegdyś wizerunek PiS po wejściu w koalicje z Samoobroną.

Palikot próbuje – jak nie drzwiami to oknem, ale jak przed rokiem mógłby takie szanse mieć to wydaje się, ze dzisiaj żadnych.

Szuka tej ostatniej deski w poczuciu, ze po następnych wyborach może się znaleźć na politycznej emeryturze, gdyż trudno przypuszczać, aby tego kontrowersyjnego polityka ktoś mógł przyjąć w swoje szeregi, a ponowny sukces RP jest mało realny.

Miller wykazał tutaj więcej politycznej dojrzalosci niż A. Kwasniewski, który jeszcze nie otrzeźwiał (żadna aluzja) z oczarowania J. Palikotem i jego sukcesem.

 

Kogito
O mnie Kogito

nigdy w zadnej partii.staram sie byc niezalezny.nie stoję po stronie ani prawych ani lewych..po stronie przyzwoitych

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości