Właśnie usłyszałem wywiad Jerzego Dutka, który m.in. stwierdził, że: u nas klimat (w rozumieniu: pogoda) do rozwoju piłki nożnej jest niesprzyjający. Trudno się z tym nie zgodzić, ale…
Już w trakcie olimpiady w Londynie zastanawiałem się, dlaczego mistrzostwo w piłce halowej zdobywają Hiszpanie? Co za ironia losu?
Skoro nie możemy pod chmurką to właśnie w hali powinniśmy walczyć o mistrzostwo
Skoro nie można dostosować klimatu do sportu to, czemu nie próbujemy dostosować sportu do klimatu?
Bo piłka halowa jest mniej popularna?
Wszak medale wszystkie są ze złota i tyle samo ważą.
Myślę, że w sporcie, jak w wielu innych dziedzinach życia brakuje nam długofalowego strategicznego myślenia.
Już 20 lat temu widziałem w Finlandii hale sportowe przy każdej szkole. U nas buduje się „orliki:, czyli stadiony pod chmurka, które 4 miesiące w roku są pod śniegiem.Cóż..Jak się nie ma, co się lubi trzeba lubić, co się ma…Nasza polska bieda i prowizorka…