Styl sprawowania polityki przez PiS, a w szerszym kontekście, jako rozumienie własnej jak to nazywa J. Kaczyński "misji " w demokracji, przypomina kampanię prokuratora stanowego w jednym ze stanów w USA w którym nie zniesiono kary śmierci. Niestety kampania taka jest kampanią opartą na rozbudzaniu negatywnych emocji.
W Polsce zakazano prowadzenia kampanii czynnym zawodowo prokuratorom, aby nie dokonywali publicznej zemsty za pomocą prawa na sprawcach przestępstw w sposób daleko wykraczających poza prewencyjne działanie prawa, w celu uzyskania poklasku społecznego i zbudownia na tym sztucznie rozniecanym ogniu negatywnych uczuć , kapitału politycznego.
Przypominam, że to wyborcy decydują o kształcie naszej demokracji i o promocji, edukacji i informacji jaka płynie z przekazu publicznego.
W moim skromnym odczuciu warto przedyskutować chęć rozliczania, szukania winnych i wymierzania publicznej kary i czy przypadkiem PiS z Jarosławem Kaczyńskim nie jest architektem tej polskiej negatywnej kampani opartej na przeświadczeniu że ludzie są źli.
Jestem przeciwnikiem negatywnej kampani i stąd proponuję przedyskutowanie szersze tej kwestii.