Szeff Szeff
241
BLOG

Abonament pełen wad, ale jednak do zapłaty

Szeff Szeff Rozmaitości Obserwuj notkę 0

 We wtorkowej „Rz” ukazał się ciekawy artykuł l Pana dr Janusza Kochanowskiego, pełniącego obecnie funkcję RPO, który dotyczył opłat abonamentowych. Po przeczytaniu tego artykułu zgadzam się z Panem Rzecznikiem co do wniosków, ale po raz pierwszy chyba nie zgadzam się z argumentacją. Ale zacznijmy od początku...
 

Obecnie obowiązująca ustawa o opłatach abonamentowych została uchwalona 21 kwietnia 2005 r. i była odpowiedzią ustawodawcy na wyrok TK z dn.9 września 2004 r. ,w którym „Trybunał orzekł, że art. 6 ust. 2 pkt 6 ustawy o radiofonii i telewizji w zakresie, w jakim ustanawia kompetencję Krajowej Radę Radiofonii i Telewizji do określenia opłat abonamentowych jest jest niezgodny z art. 217 oraz jest zgodny z art. 213 ust. 1 Konstytucji. Trybunał orzekł także, że art. 48 ust. 3 tej ustawy jest niezgodny z art. 92 ust. 1 i art. 217 oraz jest zgodny z art. 213 ust. 1 Konstytucji.” Jak to bywa w przypadkach gdy trzeba ekspresowo wydać akt normatywny ustawa z kwietnia 2005 r. napisana jest niechlujnie i pełna jest niejasności i problematycznych sformułowań(zresztą która ustawa podatkowa nie jest). Jest jednak jakąś próbą odpowiedzi na wymagania TK i na swój nieporadny ale jednak sposób reguluje sprawę opłat abonamentowych.

Ale wróćmy do artykułu. Janusz Kochanowski pisze wiele(jak na ten artykuł) o zasadach demokratycznego państwa prawa, konstytucji, wolnościach i prawach obywatelskich, obowiązku ponoszenia ciężarów publicznych. Problem jednak sprowadza się jednak do tego,że brak jest zdaniem autora możliwości dochodzenia na drodze egzekucji niezapłaconych opłat abonamentowych. Piszę,że problem sprowadza się w zasadzie do tego, bo autor poświęcił mu(co prawda dość pobieżnie go potraktował) rozwinięcie artykułu i oparł na nim całą siłę argumentacji.

Pierwszym argumentem dr Kochanowskiego, który świadczy o całkowitej nieefektywności systemu egzekucji opłaty abonamentowej jest problem natury podmiotowej. Otóż zdaniem autora PP Poczta Polska uprawniona do pobierania opłat abonamentowych a także KRRiTv, która jest dysponentem tych opłat nie mają uprawnienia(jak rozumiem również obowiązku) do żądania wykonania tego obowiązku w drodze egzekucji administracyjnej, gdyż nie mieści się to w zakresie administracji rządowej w rozumieniu ustawy o egzekucji w administracji. Nie podzielam do końca tego poglądu(sam autor też się przy nim nie upiera), PP Poczta Polska jest bowiem podmiotem , któremu na mocy ustawy powierzono cząstkę władztwa państwowego jakim jest pobieranie podatków, opłat i innych danin publicznych. Ale mimo ,że wykonuje tą funkcję podmiot prawa prywatnego, nie przestają to być nadal obowiązki o charakterze publicznoprawnym, będące w gestii administracji w tym przypadku rządowej. Zwróćmy bowiem uwagę,że nadzór nad wykonywaniem kontroli obowiązku rejestracji odbiorników radiofonicznych i telewizyjnych oraz obowiązku pobierania opłaty abonamentowej sprawuje minister właściwy do spraw łączności. Jest on także organem odwoławczym od decyzji ustalającej opłatę sankcyjną za brak rejestracji odbiornika. Skojarzenia z systemem zadań zleconym i własnych w samorządach nasuwa się samo. 
 

Kolejny argumentem autora jest brak możliwości wydania decyzji określającej wysokość niezapłaconych opłat. Ustawa abonamentowa rzeczywiście nie przewiduje takiego rozwiązania. Nie oznacza to jednak,że gospodarstwo domowe, które ma zarejestrowany odbiornik nie musi abonamentu płacić. Rejestrując go, zadeklarowało,że taki odbiornik posiada i że będzie opłacać za niego abonament w ustalonej wysokości. Czy decyzja określająca jest tutaj potrzebna. Moim zdaniem nie, gdyż obowiązek uiszczenia opłat będzie wynikał po zarejestrowaniu odbiornika bezpośrednio z przepisu prawa. Nie jest kto konstrukcja ani nowa ani nieznana,a poza tym spełnia wymogi dopuszczalności egzekucji. I nie ma tutaj znaczenia,że jak pisze autor „zasadą postępowania administracyjnego [jest], że podstawę egzekucji obowiązku stanowi decyzja określająca jego wysokość”. Z punktu widzenia legislacyjnego może tak,ale w praktyce zobowiązania wynikające z decyzji są w mniejszości. Podsumowując: jest rejestracja, jest kwota, jest termin płatności(do 25 dnia każdego miesiąca z góry przy czym można wpłacić opłatę z góry za dłuższy okres), jest zobowiązanie, będzie i tytuł i egzekucja. 
 

Autor przy okazji słusznie zauważa,że jedyną decyzją jaką wymienia ustawa abonamentowa jest decyzja ustalająca dodatkową opłatę za brak rejestracji odbiornika oraz nakazująca jego zarejestrowanie. I tutaj się z Panem doktorem zgadzam. Decyzja ta w zakresie ustalania dodatkowej opłaty jest martwa, przepisy bowiem nie określają terminu kiedy miałaby być ona zapłacona. Ale znacznie ciekawszy jest drugi człon tej decyzji(drugiej decyzji), który nakazuje rejestrację odbiornika. Jak stanowi bowiem ustawa do pobierania opłaty abonamentowej jak i opłaty dodatkowej stosuje się przepisy ustawy egzekucyjnej w egzekucji świadczeń pieniężnych. . Uprawnionymi jednak do żądania wykonania w drodze egzekucji administracyjnej obowiązków z zakresu kontroli wykonywania obowiązku rejestracji odbiorników radiofonicznych i telewizyjnych są kierownicy jednostek Poczty. Obowiązek rejestracji jest obowiązkiem niepieniężnym,egzekwowanym przez wojewodę (art. 20 § 3 upea).Jeżeli już wojewoda zmusi daną osobę do dokonania rejestracji, powstaje u niej obowiązek zapłaty opłaty abonamentowej „w pierwszym dniu miesiąca następującego po miesiącu,w którym dokonano rejestracji odbiornika”. W obecnym stanie prawnym dodatkowej opłaty za brak rejestracji nie musi płacić i nikt jej od niej nie wyegzekwuje. Ale opłatę abonamentową musi zapłacić pod sankcją egzekucji.
 

Napisałem na początku,że z wnioskami dr Kochanowskiego się zgadzam. Otóż system egzekucji opłaty abonamentowej w Polsce zupełnie nie działa ale nie z powodu wad legislacyjnych ustawy abonamentowej, lecz z powodu niechęci, braku zainteresowania czy czego tam innego podmiotów, które abonament ten pobierają, nim dysponują oraz sprawują nadzór nad jego pobieraniem. Nie chcę tu oczywiście przesadnie bronić ustawy z 2005 r., ale w moim mniemaniu daje ona możliwość dochodzenia w drodze egzekucji niezapłaconej opłaty abonamentowej, a żądanie jego wykonania(obowiązku zapłaty) jest obowiązkiem organów z to odpowiedzialnych. Moje obawy budzi natomiast możliwość nie wykonywania obowiązku ponoszenia opłaty abonamentowej świadomie i z premedytacją w skali masowej, mimo zagrożenia egzekucją. Faktem jest,że przez te kilkanaście lat Polacy odzwyczaili się od obowiązku płacenia abonamentu. Wszelkie próby przypominania im o tym obowiązku, np. poprzez wizytę listonosza czy później poborcy mogą spowodować masowy bojkot płacenia abonamentu, czego żaden nawet najsprawniejszy system egzekucji nie wytrzyma. Bo najważniejsze jest samo zagrożenie egzekucją...  

 

Szeff
O mnie Szeff

Organ o ludzkim obliczu,ale czasami jak trzeba to i może zaklnie.... Mam dosyć przekonywania do swoich racji. Piszę więc bloga..... Obecnie najbardziej realizuję się w grze Civilization IV.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości