Kiedy 8 lat temu napisałem notkę pt. Kiedy w Polsce skończy się faszyzm?!, nie sądziłem, że w miarę budowania europejskiego wspólnego domu walka z faszyzmem będzie się zaostrzać. Najwidoczniej jednak w Parlamencie Europejskim zadomowiła się całkiem pokaźna grupa faszystów usiłujących ostatecznie wdrożyć "General Pan OST" i tym samym wskrzesić nazistowskie idee. Poinformowała o tym dziś korespondentka Polsatu w Brukseli Dorota Bawołek.
Uważam, że europarlamentarzyści niepotrzebnie trudzą się pisaniem nowych rezolucji w celu uregulowania spraw w Polsce, skoro wszystko na ten temat zostało już dobitnie powiedziane kilkadziesiąt lat temu. Dziwi mnie także fakt, że Parlament Europejski wzywający Komisję Europejską "do wsparcia aktywistów i aktywistek działających na rzecz praw reprodukcyjnych kobiet, a także do powołania specjalnego wysłannika UE ds. zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego oraz praw w tym obszarze" nie odwołał się w swej uchwale wprost do rzeczywistego autora powyższych postulatów, dr E. Wetzel'a, który już w listopadzie 1939 dowodził, że: "Przeciwko instytucjom i osobom, które trudnią się zawodowo spędzaniem płodu, nie powinny być wszczynane policyjne dochodzenia" a trzy lata później uzupełniał, że: "Należy też w pełni popierać powstawanie zakładów dla spędzania płodu. Można wykształcić np. akuszerki lub felczerki w robieniu sztucznych poronień".
Wszystkich czytelników mojej notki pozdrawiam w dniu Święta Niepodległości - tej Niepodległości, która jest jedyną widoczną cezurą, która odróżnia listopad 1939 od dnia dzisiejszego.
Przypomnijmy, jak "uczczono" ten dzień 82 lata temu:
- Na terenie byłej żwirowni w Paterku Niemcy rozstrzelali większość z ponad 100 osób aresztowanych poprzedniej nocy podczas wielkiej „akcji oczyszczającej” w Nakle nad Notecią.
- Niemcy aresztowali profesorów Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego w Lublinie.
- W lasach piaśnickich koło Wejherowa Niemcy zamordowali strzałem w tył głowy 314 osób, w tym 120 zakładników z Gdyni, 34 duchownych z powiatu morskiego, grupę cywilnych obrońców Gdyni, członków zgromadzeń zakonnych (w tym siostrę Alicję Jadwigę Kotowską, przełożoną Zgromadzenia Sióstr Zmartwychwstanek w Wejherowie i 9 jezuitów z Gdyni) oraz kupców, rzemieślników, nauczycieli, lekarzy, sędziów i urzędników z powiatu morskiego.
- W lesie koło Zielonki pod Warszawą, w odwecie za rozwieszanie przez harcerzy z okazji Święta Niepodległości plakatów z tekstem Roty Marii Konopnickiej, Niemcy rozstrzelali 6 z nich oraz 3 przypadkowych mieszkańców miasta.
- W nocy z 10 na 11 listopada Niemcy spalili większość łódzkich synagog.
Biorąc pod uwagę powyższe wydarzenia, myślę, że nazistowskie reminiscencje niektórych europarlamentarzystów nie są w stanie popsuć nam dzisiejszego Święta.