konserwatysta.com konserwatysta.com
173
BLOG

Prawybory w USA bez rozstrzygnięcia

konserwatysta.com konserwatysta.com Polityka Obserwuj notkę 1

 Ci, którzy uważali, że Mitt Romney jest pewnym kandydatem na kandydata republikanów w wyborach prezydenckich, muszą zawiesić swoje opinie. Walka może ciągnąć się aż do czerwca.

Więcej na Konserwatysta.com

Tym razem „superwtorek”wypadł 6 marca. W ten dzień odbyły się prawybory w 10 stanach, w tym w arcyważnym Ohio. Mitt Romney powiększył swoją przewagę po tych wyborach, ale jego przewaga wciąż jest mała. W Ohio, główny konkurent Romneya – Rick Santorum, przegrał tylko o 12 tys. głosów przy prawie milionie głosującym. Waga tego stanu jest szczególna, bo nigdy nie zdarzyło się, żeby republikański kandydat wygrał wybory prezydenckie, nie wygrywając wcześniej prawyborów w Ohio. Poza zwycięstwem w Ohio, Romney wygrał w Massachusetts, stanie w którym był gubernatorem. Dołożył do tego jeszcze Idaho, Vermont, Wirginię i Wyoming. W tej chwili ma już znaczną przewagę w delegatach na konwencje republikańską, ale siła głosu sprzeciwu wobec Romneya jest poważna.

Rick Santorum, zdecydowanie „czarny koń” republikańskich prawyborów, pokonał rywali w Tennessee, Oklahomie i zaskakująco, w Dakocie Północnej. Newt Gingrich, trzeci w kolejności po nominacje, zwyciężył w rodzinnej Georgii. Ron Paul nie wygrał nigdzie, ale wciąż nie chce się wycofać z prawyborów.

Jak się okazuje podział głosów pomiędzy konkurentów, pomaga Mittowi Romneyowi w kolejnych zwycięstwach. Głosy, które w domyśle mają „wszyscy byle nie Romney”, rozkładają się pomiędzy Santoruma i Gingricha. Ten drugi nie wycofa się z wyścigu, bo ma jeszcze nadzieje na lepsze wyniki w stanach zachodniego wybrzeża, w tym w Kalifornii.

Romney, żeby wygrywać w prawyborach, potrzebuje kilka razy więcej pieniędzy niż rywale. Z jednej strony jest widziano jako jedyny zbawca, z drugiej się go nienawidzi. Wszystkie sondaże wskazują, że jest jedynym republikaninem, który może pokonać Obamę, bo przyciąga wyborców umiarkowanych. Zagospodarowanie środka sceny politycznej zawsze okazywało się decydujące w elekcji prezydenckiej.

Emocji w obozie Republikanów, w tym roku nie brakuje. Tą sytuacje można porównać z prawyborami wśród Demokratów cztery lata temu, kiedy długo trwała batalia między Barackiem Obamą, a Hillary Clinton. Urzędujący Prezydent ma prawo cieszyć się z zamieszania w obozie wroga. Romney zamiast prowadzić właściwą kampanie prezydencką, grzęźnie w prawyborczej wojnie. Jest jednak kandydatem, który próbuje prowadzić debatę na temat kondycji Stanów Zjednoczonych z Obamą. Jego pozycja wciąż jest jednak zbyt słaba.  

Konserwatywny

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka