- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
BYŁ: poniedziałek 14 VII 1410
JEST: piatek 14 VII 2017
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
foto Piotr Łysakowski
Długosz pisze:
„Pewni ludzie bowiem, którzy czuwali w nocy, widzieli przez pewien czas na tarczy księżycowej ostrą walkę między królem z jednej strony a mnichem z drugiej. W końcu jednak mnich, pokonany przez króla i zrzucony z tarczy księżyca, spadł szybko w dół.”
„Nie mamy pewności, czy ten obraz był wytworem umysłu przepowiadającego zwycięstwo, czy wyobrażeniem jakichś nadziemskich zjawisk, czy tez jakimś innym pochodzącym z ukrytych przyczyn widzeniem.”
Dziejopis powątpiewa tym samym w relację własnego stryja, królewskiego kapelana Bartłomieja z Kłobucka, „który twierdził, że własnymi oczami oglądał to widzenie”.-
Po takich widzeniach wszyscy musieli wstać rześcy i skorzy do działania.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Nazajutrz, w święto świętej Małgorzaty,
To znaczy czternastego lipca, król Jagiełło
Zdecydował, że wojsko nie ruszy się dalej,
Lecz będzie nocowało tu, pod gołym niebem.
Chcesz widzieć, co zobaczył czternastego lipca
Król, kiedy nocą spojrzał w niebo? zatem
Wejdź proszę do poznańskiej fary, patrz.
W główym ołtarzu, na jasnym obrazie
Namalowanym przez Szymona Czechowicza
(Polskiego Apellesa czasów saskich),
Młody biskup Stanisław, w pozłocistej kapie,
Uosabia wyniosłą piramidę wiary:
Jego lewa dłoń w liturgicznej rękawiczce
Wskazuje pastorałem jasne niebo;
Tam święty, wyniesiony na ołtarze,
Pod Grunwaldem pokazuje się śród gwiazd
By wesprzeć króla przeciwko mnichowi
(malarz złączył tu wizję księżycową
Z przedednia bitwy – i obecność Stanisława
Dostrzeżoną nad polem walki przez rycerstwo).
[...]
Tę senną wizję malarz Karol Dankwart
zamknął w imponującej wielkiej kuli
Malowanej inaczej niż reszta obrazu;
Senny świat mocno odciął się od jawy;
Chociaż i sen, i jawa są nadprzyrodzone,
Odróżnia je odrębna barwa, inny blask.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
