Krótkie przemyślenia niespełnionego analityka fantasty.
Zastanawialiście się kiedyś Państwo jak mogłaby wyglądać Polska, gdyby rządziła Nią opcja polska a nie zmieniająca się mieszanina opcji ruskiej, pruskiej, żydowskiej bądź amerykańskiej?
Wystarczy porównać się z Chinami, które nie dały sobie narzucić obcych rządów:
Porównajmy wzrost Produktu Krajowego Brutto (GDP) w latach 1990-2020.
GDP Polski wzrósł z 65,98 miliarda USD w 1990 r. do 594,16 miliarda USD w 2020 r. Około 9 do 9,5 razy ( w zależności od źródeł ).
GDP Chin wzrósł w analogicznym okresie z 360,86 miliarda USD do 14.722,73 miliarda USD – od 37,5 do 40 razy ( w zależności od źródeł ).
Gdybyśmy rośli chińskim tempem od 1990 roku (bez okrągłożłobowych agentów, bez brukselskiego wędzidła etc.) czyli nasze GDP wzrosłoby te 37,5 raza do poziomu 2.331,88 miliarda USD (wobec 594,16) co dałoby nam 8-me miejsce na Świecie a GDP per capita (na głowę wyniósłby) 60.568 USD co dałoby nam 12-te miejsce na Świecie (uwzględniając malutkie kraiki bądź wyspy jak: Lichtenstein, Monaco. Bermudy bądź Kajmany).
Wydając 4% PKB na zbrojenia (tyle ile kraj w tej części Europy powinien wydawać) mielibyśmy trzeci największy budżet obronny Świata – 93,2 miliarda USD. Porównując się do wydających 14 miliardów rocznie na zbrojenia Zjednoczonych Emiratów Arabskich i oceniając, na ich podstawie, ile powinniśmy mieć sprzętu wydając 7 razy więcej:
powinniśmy mieć ok.2,5 tysiąca czołgów, prawie 1000 nowoczesnych myśliwców, 10.000 BWP i transporterów oraz do 30 tysięcy MRAP-ów (opancerzonych, minoodpornych transporterów).
Jak bardzo przejmowalibyśmy się UPAdliną, Rosją i eurokołchozem mając tak wyposażoną półmilionową Armię i ósmą gospodarkę Świata? Obstawiam, że nie bardzo…
Ale pójdźmy dalej, gdyby w PRL-u Ślepowron nie usunął Gierka (kał-bojom nie wypaliłyby prowokacje w Ursusie i Radomiu (mające wykończyć bądź choć skuteczne spowolnić firmy zabierające im rynki na Dalekim Wschodzie) i w trakcie lat 80-tych rozwijalibyśmy się ze średniorocznym tempem lat 70-tych (5,94% średniorocznie w latach 1971-1979):
To w 1990 nasze PKB (GDP) wynosiłoby ok. 145 miliardów USD, rozwijając się przez 30 lat bez ograniczeń (jak Chiny) o te 37,5 razy nasze PKB obecnie wynosiłoby 5400 miliardów USD- bylibyśmy trzecią największa gospodarką na Świecie.
Zakładam, że ludność Polski spokojnie wynosiłaby obecnie (ostrożnie przyjmując stopy dzietności i ilości Rodaków wracających do tak wspaniale rozwijającej się Ojczyzny) ponad 90 milionów.
Połączoną Unią Polsko-białoruską z ponad 100 milionami ludności rządziłby Mąż Stanu dbający o to aby jego Rodacy bez przeszkód wykupywali byłe NRD i U-krainę i przejmowali gospodarki państw afrykańskich i starzejącej się Europy Zachodniej oraz planowali dalszy rozwój i zbliżenie z Rosją ... a ponad milionowa Armia z budżetem rocznym porównywalnym z budżetem ChRL skutecznie zapewniałaby aby ta nasza La belle époque trwała nadal bez przeszkód.
Czasami o tym marzę… A Państwo?
