branta branta
470
BLOG

O Klichu

branta branta Polityka Obserwuj notkę 6

 Bogdan Klich, po dzisiejszym wywiadzie dla portalu "wpolityce" stracił  w moich oczach wszystko. Dokładnie wszystko, choć przyznaję, że od 10. kwietnia 2010 r. łudziłem się, że mój dobry kolega, towarzysz bojów o demokratyczne zmiany w PRL a potem po roku 1989  - jako jeden z czołowych polityków -  wie na czym polega interes jego i naszego Kraju.

17 września 1980 roku, po słynnym wiecu przy ul. Grodzkiej, po świetnym przemówieniu prof. Łużnego, wiedzieliśmy, że my - krakowscy studenci  musimy się zorganizować. Choć byłem studentem ówczesnej Akademii Rolniczej, wiedziałem, że ośrodek myśli politycznej jest na Uniwersytecie Jagiellońskim, zresztą tam non stop rodziły się kolejne pomysły jak dopiec komunie i jak poprowadzić tok zmian aby były trwałe i zarazem dogłębne. 

Tego samego dnia znalazłem się w gronie 13 osób, które przyszły do mieszkania państwa Klichów, rodziców Bogdana Klicha, aby wspólnie podjąć działanie w celu powołania nowej organizacji studenckiej  - NZS, stojącej co najmniej frontalnie,  do zdyskredytowanej totalnie SZSP. Gospodarzem spotkania był Bogdan.

Nasze spotkanie zakończyło się podjęciem uchwały, za którą zagłosowali wszyscy uczestnicy tego szczególnego międzyuczelnianego spotkania. Dopiero po 1989 roku wyszło na jaw, że z grona 13 osób znajdujących się w mieszkaniu u Klichów cztery wypełniały swoją misję TW. Taka to była konspira!

Przyszły dni zmian. Bogdan Klich to ambitny i inteligentny człowiek, choć psychiatra z zawodu. W 1990 roku został mianowany Dyrektorem Ośrodka Telewizyjnego w Krakowie, i niestety funkcja ta przerosła go zasłużenie. Zakotwiczony życiorysem w NZS a także znajomościami z opozycjonistami związanymi z Unią Wolności zawsze był gdzieś tam na wierzchu.Po fiasku swojej misji w TVP Kraków  przetrwał w czołówce peletonu politycznego do czasów rządu AWS, gdzie powołano go na bardzo odpowiedziałne stanowisko v-ministra MSZ. W resorcie rządził i dzielił, udzielał pouczających wywiadów, był w swoim żywiole. Na pierwszych stronach gazet i na ustach międzynarodowej polityki. Był na szczycie, prawie.

W czasie rządów komunistów z SLD wrócił do Krakowa, zajął się pracą w Instytucie Stosunków Międzynarodowych z siedzibą przy Małym Rynku w Krakowie. Instytut ( czytaj Bogdan Klich ) wyszarpał reprezentacyjny lokal dla swojego Instytutu w kapitalnym miejscu - w osiemnastowiecznej kamienicy, na pierwszym piętrze, moim zdaniem lepszej i bardziej reprezentacyjnej i prestiżowej lokalizacji w królewskim Krakowie nikt nie mógł sobie lepiej wymarzyć. Ale Bogdan Klich - tak.

Nasze stosunki w tym czasie były koleżeńskie , nacechowane wspólnym szacunkiem mającym swoje źródło w studenckich trudnych czasach. Odwiedzał mnie wielokrotnie, rozmawialiśmy o sprawach, które leżały nam na sercu, o Polsce też. Był i jest pragmatykiem, ale bardzo inteligentnym i łapiącym w lot idee rozmowy. To jest niewątpliwie znakomita cecha Bogdana Klicha.

No i nastał 2007 rok. Bogdan Klich został ministrem obrony. Do tej pory nie wiem co kierowało Donaldem Tuskiem et consortes aby psychiatrę, choć zasłużonego i z dobrym życiorysem, powołać na tak newralgiczne stanowisko, szczególnie w okresie kiedy Rosja toczyła z US twardy bój o Patrioty. Myślę teraz, że Donald Tusk, popełnił pierwszy z 7777 błędów jako Premier naszego kraju.

Jak myslicie, co zrobił jako swój pierwszy krok, nowy Minister Obrony Narodowej Bogdan Klich? Ano przeleciał się F-16 i dał się nieopatrznie sfotografować w kombinezonie pilota myśliwca. Ot taki przypadek. Bogdan Klich - psychiatra i pilot myśliwca najwyższej generacji - szczyty PR. 

Bogdan Klich - minister Obrony Narodowej nawet był pewien, że po czteroletniej kadencji na ministerialnym stanowisku zasłuży na kolejną misję w MON. Nie wiedział, ( albo nie zdawał sobie sprawy) , że dowodzenie MON jest trudne, wyboiste i ryzykowne.W pięć miesięcy po objęciu lukratywnej posady Ministra ON doszło do tragicznej katastrofy Casy i śmierci dużej części polskiej elity lotniczej. Wiele pytań - zero odpowiedzi. Ponoć po tej tragedii Minister Bogdan Klich wydał wiele zarządzeń dotyczących bezpieczeństwa lotów VIPów i w tym upatrywał swoich przyszłych sukcesów.

No ale później był 10.04.2010. Nie będę się rozwodził nad znaczeniem tego zdarzenia. Już 3 dni później Bogdan Klich usiłował sterować śłedztwem od A do Z. Były momenty w których się wahał - rozmowa z nomen omen Edmundem , też Klichem o ustaleniach śłedztwa, ale generalnie przyjął antypolską i antypaństwową postawę, w której świadomie popierał wersję godzącą w oficerów wojska, których był zwierzchnikiem.

W sytuacji tragedii narodowej nie podjął żadnych kroków w stosunku do sojuszników z NATO w celu uzyskania materiałów, które mogły by byc pomocne w wyjaśnieniu tragedi w Smoleńsku.

Jest prawie pewne, że Bogdan Klich nakazał ukrycie meldunków i raportów : prokuratorów Prokuratury Wojskowej, akredytowanego Edmunda Klicha, oraz wielu ustaleń innych podmiotów zaangażowanych do wyjaśnienia przyczyn katastrofy w .Smoleńsku.

W 2011 roku Bogdan Klich został odwołany ze stanowiska Ministra ON. 

Potem z rekomendacji Platformy Obywatelskiej w wyborach powszechnych został wybrany (sic!) senatorem ziemii krakowskiej.

Rok 2012. 35 rocznica ustanowienia Studenckiego Komitetu Solidarności z Komitetem Obrony Robotników. Impreza w "Jaszczurach" Rynek Krakowski.

Wchodząc do lokalu, zauważyłem udzielającego wywiadu jakiejś telewizji ( pewnie o SKS) senatora RP Bogdana Klicha. Kiedy wszyscy czekaliśmy w Jaszczurach na Bogdana Klicha, okazało się, że przepadł. Olał nas i imprezę, a przy okazji ideę. Bał się ludzi i pytań. .

Parę miesięcy wcześniej, na ul.św. Jana pewien znany rajdowiec zaprosił kwiat krakowski na fetę z okazji wygrania rajdu. Byłem też tam, i doznałem niesamowitego przeżycia. Były minister Bogdan Klich wbity w najbardziej ciemny kąt sali, zasłaniający twarz szalikiem. Tylko nie wiem po co, bo w lokalu było mega gorąco.

Bogdan Klich bał się ludzi.

Po dzisiejszych  enuncjacjach byłego Ministra Obrony Narodowej Bogdana Klicha, w ktrórych okazuje tragiczną dla niego taktykę niewiedzy i uciekania od tematu Smoleńska widzę, że Trybunał Stanu będzie miał wiele pracy.

Ten wpis , przed BK mnie demaskuje. Godzę się z tym i idę na spotkanie, może być też ostrzej, a nawet  - na noże.

Niech żyje Polska!

 

branta
O mnie branta

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka