Krzysztof Grzelczyk Krzysztof Grzelczyk
139
BLOG

Współcześni buntownicy

Krzysztof Grzelczyk Krzysztof Grzelczyk Społeczeństwo Obserwuj notkę 0

Kilka dni temu przez Polskę przetoczyły się demonstracje. Cóż takiego się stało, że ludzie wyszli na ulice? Do tej pory nie były ich w stanie ruszyć z domu ani liczne afery rządu Platformy, ani podwyższenie wieku emerytalnego do 67 lat, ani skok tej samej koalicji rządowej na miliardy zgromadzone w OFE (bo to pieniądze chyba zbyt wirtualne). A może demonstrujemy przeciwko wojnie u naszych bram? Lub wyprzedaży Lasów Państwowych, bądź innej gałęzi naszej gospodarki? Też nie. Cóż to zatem za kataklizm spadł na nasz biedny, umęczony kraj?

To proste – kurs franka szwajcarskiego poszedł gwałtownie w górę, potem trochę zmalał i dzisiaj stabilizuje się na poziomie 1:1 w relacji do Euro (wcześniej 1:1,2). Zwyżka wynosi więc ok. 20 procent. Przyznam szczerze, że irytuje mnie ta medialna histeria wokół „frankowiczów”. Wiem, o czym mówię, bo sam przez kilkanaście lat kredyty walutowe spłacałem (dolar, euro, frank). Nie jest prawdą, że kredytobiorcy nie wiedzieli o ryzyku związanym ze zmianą kursów walut. Wiedzieli doskonale, ale decydowali się na ten krok, bo rata takiego kredytu była w skali miesiąca o kilkaset złotych niższa od raty kredytu złotowego. Wtedy nie zastanawiali się nad wadami naszego systemu bankowego, nie formułowali zarzutów pod adresem banksterów. Brali pieniądze i cieszyli się, że 400-500 złotych miesięcznie zostaje w kieszeni. Nie chcę bronić banków, ale dorosły człowiek powinien wiedzieć, że zmiana kursu waluty może nastąpić w obu kierunkach. Poza tym, oprócz stabilnego kursu walut, zachętą było niskie oprocentowanie, co dawało dodatkowe korzyści. W zależności od okresu spłaty jaki mamy za sobą, oszczędności w naszych domowych budżetach były ogromne. W ogólnym rozrachunku, porównując moje spłaty z hipotetycznymi w kredycie złotowym wiem, że na całej operacji nie straciłem.

Oczekiwanie pomocy od państwa w rozwiązaniu tego problemu jest nie na miejscu. Inną sprawą jest domaganie się zmian w polskim systemie bankowym – tutaj poważna dyskusja jest potrzebna.

 

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo