ks. Artur Stopka ks. Artur Stopka
207
BLOG

Bunt

ks. Artur Stopka ks. Artur Stopka Społeczeństwo Obserwuj notkę 2

Przy okazji rocznicowych relacji, wypełniających media, zebrało się jednym na wspominki, drugim na oceny oraz daleko idące wnioski. „Ja to nawet wtedy nie miałem satysfakcji, żeśmy coś wywalczyli” – wyznał niespodziewanie emerytowany działacz związkowy i przybrał swoją zwykłą, mocno skwaszoną minę. „Dlaczego?” – wykazał wielkie zainteresowanie młody pracownik pewnej firmy. „Nie miałem poczucia, że to, co się dzieje, jest efektem naszego buntu. Mojego buntu i sprzeciwu” – wyjaśnił działacz, który coraz bardziej wyglądał, jakby popijał sok z cytryny. „To nie było to, co w roku 1980. Wtedy człowiek czuł, że jego bunt ma sens” – westchnął z żalem i zapatrzył się w blat stolika.

„No i co osiągnęliście tym swoim buntem? Stan wojenny i generała zamiast Teleranka w telewizorze” – odezwała się zaczepnie kobieta, która w czasach, o których mówiła, miała najprawdopodobniej pięć lat. Emerytowany działacz ani drgnął. „Bunt ma sens, jeśli prowadzi do sukcesu, a nie do klęski” – mówiła dalej domniemana miłośniczka Teleranka tonem nauczycielki nauczania początkowego.

Młody pracownik firmy obrócił się w jej stronę i lekko podnosząc głos złożył uogólniające oświadczenie: „Kobiety zwykle nie rozumieją potrzeby buntu, bo są nastawione na szukanie bezpieczeństwa”. „Kto nie był buntownikiem za młodu, ten będzie świnią na starość” – wsparł go działacz, na próżno usiłując sobie przypomnieć, kto przed nim to powiedział. „O właśnie!” – ucieszył się młody i popatrzył na kobietę z pobłażaniem. „Młody, to głupi” – podsumowała go kobieta. „Na buncie nie da się niczego stabilnego zbudować” – wyłożyła mu kolejną lekcję życia.

„Bunt nie przemija, bunt się ustatecznia;
Jest teraz w locie: dojrzałym, dokolnym,
Jakim kołują doświadczone orły.
Bunt się uskrzydla tak - jak udorzecznia” – odezwał się milczący dotąd profesor, cytując wiersz Stanisława Grochowiaka.

„Udorzecznia?” – zdziwił się szczerze młody pracownik pewnej firmy, a kobieta popatrzyła nieufnie na profesora, usiłując dociec, czy on swoim poetyckim cytatem ją popiera czy wręcz przeciwnie. „Wy przynajmniej mieliście swój pokoleniowy bunt, do którego możecie się przez całe życie odwoływać i który wam się teraz ustatecznia. A my co?” – z rozżaleniem skonstatował młody.

Profesor przez długą chwilę bez słowa kiwał głową. „Nie warto się buntować dla samego buntu” – powiedział wreszcie cicho, jakby zaczynał wykład. „Bo bunt, który polega tylko na odrzuceniu tego, co dotychczas, jest pusty i jałowy. Tak się zbuntowali kiedyś niektórzy aniołowie. Nic dobrego z tego nie wynikło. Bunt musi być twórczy i nastawiony ku przyszłości. Wtedy, jak powiedział Mrożek, bunt jest postępem w fazie potencjalnej”. stukam.pl


Tekst wygłoszony na antenie radia eM

Dziennikarz, który został księdzem

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo