Ksymenes Ksymenes
1312
BLOG

Dlaczego PO musi wygrać wybory?

Ksymenes Ksymenes Polityka Obserwuj notkę 20

Odpowiedź jest prosta. Bo tylko PO gwarantuje zachowanie stanu posiadania. Gwarancji takiej nie daje - z naturalnych powodów - PiS. Co ciekawe, nie daje jej także SLD, acz z zupełnie innych względów.

Tylko PO stanowi właściwy pomost (platformę) między PRL a III RP. Teoretycznie łączy bowiem "solidarnościowe korzenie" z "lewicowym liberalizmem". Jest coraz bardziej zreformowaną marketingowo Unią Demokratyczną.

Tylko dzięki PO możliwe jest zachowanie patologicznego status quo, czyli systemu powiązań i koneksji. PO gwarantuje strefom wpływu święty spokój i warunki dla rozwoju przywilejów, dotacji, ustawionych przetargów oraz całego szemranego interesu. Nawet znani lewicowi TW, byli ubecy, lewicowi celebryci, nie mówiąc o mainstreamowych mediach linii lewicowej, zainteresowani są władzą PO. Wiedzą, że alternatywa w postaci SLD jest niebezpieczna, albowiem nie ma w niej łącznika PRL z III RP i w razie wielce prawdopodobnej draki (np. finansowej) może wywołać gwałtowniejszą, a co za tym idzie bardziej nieobliczalną, reakcję. Czerwonoróżowy salon zaś nie może powtórzyć błędów z czasów tzw. afery Rywina.

Zatem wszyscy ci, którzy chcą zwiększyć swój dotychczasowy stan posiadania, spłacić kredyt za willę i wziąć następny na kryty basen lub pole golfowe bądź za niewielką opłatą (3-5%) wygrywać kolejne przetargi, a jednocześnie od dzieciństwa zawsze są po stronie władzy (czytaj: konfitur), powinni głosować na PO.

PO nie będzie niczego reformowała, co nie będzie służyło zwiększeniu stanu posiadania klanów panujących. Owszem, od czasu do czasu wyskoczy z jakąś kastracją pedofili, walką z kibolami, czy nawet zgłosi ostry projekt ustawy lustracyjnej, ale przecież nie po to, by cokolwiek w tym kierunku zrobić, ale by nakarmić swoich zwolenników porcją informacji, że jest zdeterminowana oraz nie zapomina o solidarnościowych korzeniach. Jednocześnie jest pewne, że każda taka inicjatywa skończy się tak samo, jak kastracja pedofili.

W tej konwencji naturalne jest, że do wyborów co rusz będzie ukazywana - jako zagrożenie - koalicja PiS-SLD. Nie dlatego, żeby działacze PO specjalnie w nią wierzyli, lecz po to, by przekonywać niezdecydowany jeszcze elektorat na zasadzie: po co wam niepewna koalicja PiS i SLD, skoro my od dawna mamy jej uporządkowany pierwowzór wewnątrz naszej partii.

Jak rzadko kto PO potrzebny jest do spokojnej władzy jakiś Kaczyński. Nie za silny, by nie wywoływał wrzodów na żołądku, ale i nie za słaby, by było czym straszyć. Jeśli z jakichkolwiek powodów Jarosław Kaczyński odejdzie z polityki, czerwonoróżowy salon błyskawicznie wykreuje jego następcę, podobnie jak zastąpił Annę Walentynowicz Henryką Krzywonos (choć w innym kierunku).

Czy z tej sytuacji jest dobre wyjście? Moim zdaniem w 2011 roku raczej nie, ale upatrywałbym szansę w następnych wyborach parlamentarnych. Warunek sine qua non jest wszakże jeden. Większa, czyli biedniejsza, część społeczeństwa musi dostać ostro w tyłek.

Ksymenes
O mnie Ksymenes

Interesuje mnie przyszłość Polski, a nie konkretnej partii. Strzelam przede wszystkim do złej władzy, ale zła opozycja również nie może na mnie liczyć. W przeszłości sympatyzowałem z UPR - głównie w kwestiach wolnego rynku. Lista blogerów, którzy trwale zbanowali mnie bez sensownej przyczyny: Andrzej Celiński, Mireks, maia14, teesa Zbanowani przeze mnie za chamstwo: entefuhrer (14.08.2011), mundry (05.10.2011)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka