Do tytułowego pytania skłonił mnie sondaż opublikowany na Onet przy okazji wypowiedzi Antoniego Macierewicza na temat przyczyn katastrofy smoleńskiej. Niestety, ponieważ nie potrafię zrobić zrzutu ekranowego i wkleić go tutaj, wyniki pokażę w formie pisemnej.
Pytanie sondażowe brzmi:
Który dokument jest najlepszym źródłem wiedzy o przyczynach katastrofy smoleńskiej?
Odpowiedzi na godzinę 20:00 (6949 głosujących):
Raport MAK - 611 (9%)
Raport komisji Jerzego Millera - 2051 (29%)
Raport prokuratury wojskowej - 742 (11%)
"Biała księga" PiS - 1828 (26%)
Inny dokument - 155 (3%)
Wszystkie są tak samo dobre - 154 (2%)
Nie interesuje mnie to - 1408 (20%)
Pomijam taki drobiazg, że 155 głosów daje 3%, a 154 tylko 2%, bo pewnie wynika to z techniki zaokrągleń.
Znam raport MAK i tzw. białą księgę zespołu A. Macierewicza. Raport komisji J. Millera ukaże się dopiero jutro, zaś o raporcie prokuratury wojskowej nigdy nie słyszałem i jest mało prawdopodobne, by coś takiego było tworzone, a już na pewno nie do spopularyzowania. A jednak forumowicze Onetu w blisko 30% wskazali na nieznany im dokument (sic!) jako najlepszy, zaś 11% wskazało dokument, którego być może nigdy nie ujrzą na oczy!
Czy te 41% to wyborcy PO? Nie wiem, ale nie wykluczam.
Do tej sondy można od razu dorobić wniosek na miarę mediów III RP:
Polacy uznali raport komisji ministra Jerzego Millera za najlepszy.
I to na dzień przed zapoznaniem się z nim!
http://wiadomosci.onet.pl/raporty/katastrofa-smolenska/macierewicz-zdradza-przyczyne-katastrofy-dwa-wielk,1,4806860,wiadomosc.html