Arnak Arnak
165
BLOG

Nie obrażajmy się na Niemców

Arnak Arnak Polityka Obserwuj notkę 1

Bo to niczego nie rozwiąże ............

Zadajmy sobie podstawowe pytanie. Czy za - powiedzmy - 20-30 lat nadal chcemy graniczyć na zachodzie z Niemcami czy ............ No właśnie.

To trochę jak w historii Kargula i Pawlaka , kiedy ten drugi zagadany przez swą matkę na temat wrogości Kargula,powiedział że "po co szukać nowego wroga, kiedy starego mamy pod nosem". Nasza sprawa nie jest tak humorystyczna, ale cokolwiek powiedzieć o Niemcach, to jednak więcej nas łączy niż dzieli. Z uchodźcami jest dokładnie odwrotnie. Czy aby na pewno uchodźcami ?

Kiedy w 1939r. Hitler zaatakował Polskę świat nie mógł się nadziwić w jak zawrotnym tempie posuwa się Wermacht. Od tamtej pory nowy termin "wojna błyskwiczna" na stałe zagoscił we wszelkich publikacjach. To było coś co wcześniej nie miało miejsca i było piekielnie skuteczne.

Do mnie określenia typu uchodźca czy imigrant w tym wypadku zupełnie nie trafiają. Dla mnie to po prostu najeźdźcy. Emocjonalni najeźdźcy. Najeźdźcy XXI wieku. Europa zaś nie potrafi (nie chce ?) się przed nimi obronić. 

Dla mnie polityka Niemiec w tej sprawie może mieć dwie możliwości. Pierwsza jest taka, że Niemcy są świadome że w przyszłości zdolnej do przewidzenia , mogą stopniowo tracić kontrolę nad własnym państwem. Zaś kraje które pozostałyby monoetniczne (takie jak Polska oraz inne z Europy środkowo-wschodniej), zaczęłyby na tej słabości Niemiec korzystać. Dlatego Niemcy sa zainteresowane nas "zinfekować" do takiego stopnia, aby spowolnić proces ich upadku, a naszego wzrostu "ich kosztem". Jednak ani na chwilę nie wolno nam zapominać z kim graniczymy od wschodu, dlatego (w pewnym sensie) słabość Niemiec byłaby naszą słabością.

Niemcy starają sie bardzo dbać o swój wizerunek jako kraj przychylny każdej nacji. Wychodzi im to już bokiem, ale robią dobrą minę do złej gry. Cały czas odcinają kupony od tego że świat ich tak postrzega.Tak jak Niemcy i komisje UE przekonują nas do solidarnośći z najeźdźcami, tak my czyli Polska oraz inne eksdemoludy obecne teraz w UE, powinniśmy razem, solidarnie wysłać całej Europie jasny sygnał, że pora na - nie bójmy się tego słowa - konkretne i radykalne rozwiazanie tego problemu. I to jest ta druga możliwość. Pomóżmy Niemcom wyjść z "twarzą" z tego wszystkiego, a przynamniej staranie "wysondujmy", czy o to właśnie im chodzi, czy są tym zainteresowani. Nie musimy wychodzić przed szereg,jednak Niemcy muszą mieć z tyłu głowy świadomość że (w tej sprawie) gramy w jednej drużynie.

Arnak
O mnie Arnak

Moją pasją jest historia i zwiedzanie Polski na rowerze.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka