Eugen Polanski zagra w naszej reprezentacji narodowej. To już prawie pewne. Dostał powołanie na następny mecz kadry. Co zadziwiające, w 2010 roku jednoznacznie i ostatecznie odmówił gry w reprezentacji Polski. Jednak na wiosnę 2011 mu się odmieniło. Smuda zdecydował się postawić na niego. Tylko po co? Człowiek do niedawna nie chciał mieć nic wspólnego z naszym krajem, a teraz będzie Go reprezentował.
Polanski zrozumiał, że nie ma na co liczyć, jeśli chodzi o grę dla Niemiec. Zorientował się, że w Polsce jest taki jeden Smuda, który bierze w ciemno każdego zawodnika, byleby tylko wyjść z grupy na Euro. Znając życie Polanski wystąpi w pierwszym składzie na mistrzostwach i stanie się idolem większości polskich fanów. Jest pytanie: czy warto wystawić w składzie człowieka, który nie czuje sie w żaden sposób związany z naszym krajem, aby tylko wyjść z głupiej grupy?
Dla mnie Polanski to śmieszny człowiek bez honoru. Wie, że na wielkim turnieju jest sie łatwiej wypromować. Jeśli się nie uda to trudno. Rzuci naszą reprezentację w kąt i będzie miał gdzieś co się z nią dalej stanie. Myślę, że trzeba wystąpić ze zdecydowanym protestem przeciwko działaniom Smudy. To, co robi ten człowiek, kompromituje nasz kraj. Powoli wygląda to jak transfery klubowe. Wyjdzie na to, że w podstawowej jedenastce większość graczy nie będzie czuła przywiązania do naszego kraju. Mało tego. Boję się, że nie będą się mogli zrozumieć na boisku (po wypowiedziach Arboledy i śpiewaniu hymnu Polski - pojawiają sie znaczne wątpliwości).
Polanskiemu mówię zdecydowane NIE!
Jakie jest Wasze zdanie?
Czy chcemy w kadrze człowieka, który chce wyłącznie ubić interes na naszej kadrze?
