Kuqi Kuqi
233
BLOG

Bye Cesc, Bye Samir

Kuqi Kuqi Rozmaitości Obserwuj notkę 4

To już jest fakt. Cesc Fabregas odchodzi z Arsenalu Londyn i już dziś stanie się zawodnikiem Barcelony. Hiszpan to piłkarz, który zmienił grę Kanonierów.. Był najważniejszym elementem w układance Arsene'a Wengera. Zagrał ponad 200 meczów w Premier League. Ma dopiero 24 lata, ale w północnym Londynie zdobył sobie ogromny szacunek. A teraz odchodzi do klubu, z którego trafił na Highbury. Ale... płakać po nim nie będę.

Fabregas miał wielki wpływ na grę swojej drużyny. Nie mniej jednak od 7 lat nie zdobył z nią żadnego wielkiego trofeum. Hiszpański pomocnik występował coraz rzadziej. Powodem tego były kontuzje, które trapią zawodnika od kilku sezonów (przeciążenie grą, gdy był w młodym wieku, są przyczyną takich zdarzeń). W poprzednim sezonie zawodził. Nie był tym samym zawodnikiem, którego mogliśmy podziwiać wcześniej na Emirates. Dokonywał coraz gorszych wyborów na boisku. Nie zrobił zbyt wiele dla dobra drużyny.

Według mnie dużo większą stratą będzie Samir Nasri. Ten francuski pomocnik prezentował niesamowicie wysoką formę w zeszłym sezonie. Był wyróżniającą się postacią w zespole Wengera. Strzelił kilka genialnych bramek i wypracował świetne okazje swoim kolegom. Jego będzie mi o wiele bardziej szkoda niż reprezentanta Hiszpanii. Niestety Francuz ma odejść do Manchesteru City i pewnie będzie zarabiał nieziemskie pieniądze. Wątpię, żeby to było dobre dla niego pod względem sportowym. Tam się na pewno nie rozwinie. Konkurencja będzie ogromna i musi mieć dużo szczęścia, żeby znajdować się w wyjściowej jedenastce co tydzień.

Tak jak napisałem wcześniej - nie będę płakać po Fabregasie. Jednak Arsene Wenger musi dokonać przynajmniej jednego porządnego transferu i sprowadzić rozgrywającego, który w pełni zastąpi tych dwóch piłkarzy. Pieniędzy będzie miał zapewne sporo. Już się mówi, że francuski menedżer naciska na szybsze przeprowadzenie transakcji Cesca i Nasriego. Dobrze wie, że kogoś musi sprowadzić. Zakupy przed sezonem nie są imponujące. Sprowadzono Gervinho, który wczoraj dostał czerwoną kartkę w debiucie. Ogólnie prezentował się bardzo słabo a jego dryblingi były marne. Duże nadzieje można wiązać z Chamberlainem, ale on jeszcze nie dostał poważnej szansy.

Potrzebne jest wzmocnienie w środku pola. Najlepiej gdyby to był człowiek, umiejący dyrygować zespołem. Taki  motywator. Brakuje zawodnika, który byłby sercem drużyny. Warto zainwestować sporo kasy, aby zdobyć wreszcie upragnione mistrzostwo, choć to w tej chwili wygląda wirtualnie. Niestety, z obecnym składem, walka o najwyższe cel jest niemożliwa. Po meczu z Newcastle nikt nie może być zadowolony. Arsenal zagrał słabo i muszą zrobić wszystko, żeby znaleźć receptę na sukces.

Pierwszy cel to Gary Cahil, ale nie można na nim poprzestać. Rosicky nie zastąpi odpowiednio ani Fabregasa, ani Nasriego.

Kuqi
O mnie Kuqi

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości