Wczorajsza data będzie zapamiętana jako koniec działalności wybitnej grupy R.E.M. Szkoda, bo ten espół nie zawiódł żadną płytą. Przez wiele lat trzymał równy poziom. Panowie zdybyli sobie wielu fanów na całym świecie. Nic dziwnego. Na taką muzykę było zapotrzebowanie. Oni wypełnili tę lukę i stworzyli wspaniałe utwory. Nigdy się specjalnie nie wyróżniali. Po prostu robili swoje w sposób najlepszy z możliwych.
Żałuję, ze kończą, bo ostatnia płyta pokazywała, iż wciąz są w dobrej dyspozycji. Tworzyli naprawdę świetną muzykę. Do tego dochodziły wyśmienite teksty, bardzo charakterystyczny głos Stipe'a i świetna współpraca członków zespołu. Nigdy nie szli na łatwiznę. Kto ich zastąpi?