kurnaolek kurnaolek
327
BLOG

BRAVO GLOGOWIANIE !

kurnaolek kurnaolek Polityka Obserwuj notkę 2

 Tak powinno byc w kazdym miescie i miasteczku, czas skonczyc ta komunistyczna farse chroniaca sie pod szyldem Lewicy.

 

 

 
 
 
Przewodniczący SLD miał wygłosić wykład dotyczący przyszłości Unii Europejskiej. Zanim jednak rozpoczął, na środek auli PWSZ wyszedł głogowianin Marcin Marciszak, który zaczął zadawać Millerowi pytania. 

– Dlaczego rok temu, szedł pan w marszu pod znakiem sierpa i młota, a dziś składa pan wieńce pod pomnikiem pomordowanych przez komunistów – pytał głogowianin. – Jest pan spadkobiercą tamtej władzy, kiedy przeprosicie za śmierć pomordowanych żołnierzy podziemia niepodległościowego? 

Głogowianin nie był sam. Razem z nim na sali pojawiło się kilku innych, którzy wykrzykiwali hasła „Precz z komuną" i „Raz sierpem, raz młotem w czerwoną hołotę". Zarzucili oni też organizatorom, że zagonili na spotkanie uczniów szkół. 

– To prawie jak na pierwszego maja za komuny. Rozmawialiśmy z niektórymi młodymi ludźmi i mówili, że nie są tu z własnej woli – mówili głogowianie. – Jesteśmy zwykłymi głogowianami, którzy nie mogą jednak znieść tej obłudy. Chcemy, by ktoś wreszcie przeprosił i odpowiedział za zbrodnie przeciwko naszemu narodowi, bo póki co, to tylko my przepraszamy wszystkich dookoła. 

Studenci z uczelni wyższej w Głogowie dowiedziawszy się o przyjeździe przewodniczącego lewicowców, postanowili udać się na spotkanie i wyrazić swoją opinię.
- „Przeproście za Pyjasa, za pomordowanych na Pomorzu i Śląsku. Kiedy przeprosicie Polskę za to, że istniejecie? Jak czujecie się towarzysze, kiedy jeździcie po kraju i patrzycie ludziom w oczy? Zamiast o przyszłości Europy, porozmawiajmy o przeszłości Polski” – takie słowa padały z ust przeciwników SLD.

Podczas kilkuminutowej przerwy doszło też do małej awantury ze zwolennikami SLD, którzy zaczęli sprzeczać się z protestującymi głogowianami. Ostatecznie Leszek Miller nie odpowiedział im na pytania, wyszli bowiem z sali. 
 
 
kurnaolek
O mnie kurnaolek

Lekarz, z zawodu i z zamilowania, czasem konowal i lapiduch.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka