Lodzermensch76 Lodzermensch76
168
BLOG

Komu służyłby zakaz aborcji eugenicznej, czyli kto co chce ugrać

Lodzermensch76 Lodzermensch76 Polityka Obserwuj notkę 2

 

 

Przeanalizujmy na chłodno skutki potencjalnego wprowadzenia takiego zakazu w Polsce.

Nie miejmy złudzeń. Ludzie, którzy walczą o prawa i wpływy polityczne robią takie kalkulacje. To, że ich wyników nie prezentuje się na pasku TVN24, ani na stronie ministerstwa nie znaczy, że się ich nie robi.

Zakaz takowy dotknąłby rodziny uboższe. Nie ludzi zamożnych, bo tacy mają gdzieś przepisy i zakazy w tym zakresie, i są w stanie załatwić sobie wszystko prywatnie, lub za granicą.

Załóżmy już, że badania wykazują defekty płodu. Przepisy zabraniają, więc rodzi się biedactwo. Z kilku komórek, z płodu robi się prawdziwy chory malutki człowiek. Rodzice – jeśli zdecydują się na troskę i wychowanie, a nie od razu zostawią dziecko w szpitalu mają już życie przestawione od jeden tor. Wiadomo, że matka musi zostać w domu, więc jeśli pracowała – pracę musi sobie darować. Jakiś czas może ciągnąć zwolnienia i urlopy – powiedzmy rok. Potem dochody rodziny się zmniejszają.

Dziecko, jeśli będzie żyć ogranicza do minimum szanse rodziny na posiadanie kolejnego potomstwa.

Pomijając więc wszystkie aspekty etyczno-religijne zakaz aborcji eugenicznej jest dla Państwa szkodliwy. Nie generuje miejsc pracy, wartości dodanej, ogranicza możliwość posiadania kolejnych dzieci. Chore dziecko pozostawione w szpitalu to ogromny koszt dla Państwa. I ogromna porażka społeczeństwa.

Kościół Katolicki – znacząca siła w tym przypadku - zawsze dążył do lobowania w kierunku uchwalania ustaw i przepisów mających na celu przysporzenie mu jak największej rzeszy wyznawców. Zakaz aborcji eugenicznej tego jednak nie zapewnia.

Cała ta akcja była więc po prostu próbą sił. Sprawdzeniem funkcjonowania mechanizmów państwa podobnym jak wysyp referendów odwoławczych.

Strony zainteresowane wprowadzeniem zakazu miały po prostu ponownie swoje pięć minut i swój barometr. Wiedzą teraz na jakie poparcie dla siebie mogą liczyć w obecnej konfiguracji politycznej. Temat będzie powracał, tak jak powracają zakusy do narzucania innym swojej woli w imię różnych ideałów.

Jednak oddźwięk w naszym społeczeństwie jest jak widać coraz mniejszy. Ludzie mają dość tego tematu i nie chcą zakazów.

Obśliniony palec został po prostu wystawiony na wiatr. Poparcie tego typu postulatów środowisk skrajnie prawicowych jest jak widać marginalne.

Jestem inżynierem i zarabiam na życie pracując w polskim przemyśle. Dużo czytam i czasem coś napiszę. Ojciec i mąż.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka