ladynoprofit ladynoprofit
640
BLOG

Mentalny priapizm

ladynoprofit ladynoprofit Rozmaitości Obserwuj notkę 14

Stany pobudzenia mają zazwyczaj epizodyczny charakter.

Mogą zrodzić się z radości, miłego zaskoczenia. Ale miewają też źródło w gniewie, frustracji.

Erupcje radości czy złości - to wszystko ludzkie, zrozumiałe, mieszczące się w normie ludzkich reakcji.

Zdarza się jednak coś takiego jak stałe pobudzenie.

Specyficzne ADHD mentalne.

Jeśli erekcja emocji, intelektu, czy genitalna  - miło się kojarzą - tak priapizm zawsze będzie pejoratywem.

W medycznym kontekście wiąże się z bólem u dotkniętego tą przypadłością.

Mentalny priapizm - nie tyle boli pobudzonego, co świadków jego dolegliwości.

Jeśli fizjologiczny priapizm wyzwala poczucie lęku i dyskomfortu - tak w mentalnym jest odwrotny wektor:poczucie lęku i dyskomfortu owocuje mentalnym priapizmem.

Czym objawia się mentalny priapizm?

Swoistym ADHD, szybką zmiennną ocen, biciem rekordów życiowych w drwinie, wyrokach, stawianiem pod mur etc.

Ów sprint zawsze zostawia w szatni spokojną analizę faktów, uczciwą kwerendę detali, dowodów.

Mentalny priapizm nawet z synoptyki uczyni dowód bez dowodów. Co z tego, że synoptyka - wyrok i tak będzie jej stałym elementem składowym.

Medyczny priapizm dotyczy jedynie mężczyzn.

Mentalny demokratycznie obejmuje obie płci.

Mentalny priapizm drwi z logiki, z etyki, z wartości - on łamie nogi w biegu na oślep.

Mentalny priapizm to powtarzalność kompromitujących falstartów - jako żywo kojarzących się z przedwczesną ejakulacją.

Ale priapizm nie uwalnia nasienia, niczego nie zapłodni - bo nie jest przyjemnością, niejako nie zależy od woli podmiotu - to podmiot jest lennikiem bolesnej erekcji.

Wczoraj - w sympatycznych klimatach wątek 8 marca.

A to życzenia Panów blogerów, dedykacje muzyczne, ikonografia z bukietami kwiatów. Panie we wdzięcznych podziękowaniach.

Ale trafiam i na taka wypowiedź: Dzień ten nie jest dniem zwykłych kobiet, ale kobiet-rewolucjonistek, czyli kobiet-morderczyń.

Czyli wszystkie obdarowane - przez swoich mężczyzn, kolegów w pracy, czy w necie - to morderczynie. Pyszne!

Jednak taka diagnoza nie dziwi, jeśli nie tak dawno jej autor borykał się z natrętną fiksacją czerwonej opaski na nadgarstku - a słowo dziwka nękało jego jaźń przez cykl kilku wpisów.

Sprawa Globisza...

Jednego dnia wręcz noszony na rękach za ADHD konferansjerki.

Kolejnego dnia już miłość do niego stygnie - bo jakowyś list do premiera.

Nie ma znaczenia treść.

Ważniejsza jest reakcja tego, co nie miał robić za idiotę - zrelacjonowana przez wywiad filmowy.

Oddaje ukłon Globiszowi, podkreśla jego refleks - ogólne z uśmiechem podsumowuje owo zajście - bez jeremiad typu - nigdy już nie podam mu ręki.

Dziś pojawia się notka z inwektywami nawet w tytule, by za chwil kilka autorsko zniknąć.

Swoiste ADHD w sprincie - walnąć - jeszcze nie wiem za co, ale skopać a priori.

Potem eksplikacja - poczekam na fakty.

Słuszna.

A tak poza falstartami propagandy, fiksacjami, kuriozalnymi pochwałami, by za chwilę chwalonego odrzucić - stany emocjonalnego pobudzenia to też strefa radości, doświadczania dobra.

Tu nie pojawia się priapizm - ale naturalna, zdrowa erekcja emocji. A jeśli zdrowa  - dotyczy obu stron.

Choć datowo zbiegło się to z Dniem Kobiet - nie z tej okazji zostałam obdarowana.

Nie był to bukiet kwiatów,  ani dar z kokardą na jego szczycie.

Otrzymałam kolię, cudnej urody - pięknie oprawione klejnoty szacunku, zaufania - dokumentującą mą wartość, moją wiedzę...

Bez fanfar, bez ADHD w krwiobiegu intencji Autora daru.

W sposób tak naturalny - że sama kolia  zyskała na swej wartości poprzez sam - niecodzienny sposób jej wręczenia.

Bo tak autentyczny, że wręcz podziękowałam za skalę niecodziennej naturalności tego gestu wobec mnie.

Zakochana w suwerenności. Smakoszka autentyzmu. Ze słabością do erekcji intelektu. ministat liczniki.org

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości