ladynoprofit ladynoprofit
198
BLOG

Mężczyzna w pejzażu..

ladynoprofit ladynoprofit Kultura Obserwuj notkę 2

Kuchenne zmagania za mną...

Teraz oddech, potem dopieszczenie stylistyczne stołu...i takie tam..

We wczorajszym wpisie składałam mym Czytelnikom życzenia, więc dziś taka sobie refleksja.. w której - jak w bombce choinkowej - odbija się to, co lubię, uwielbiam...

Fragment wywiadu...

- Co takiego jest w prowadzeniu auta?

- Doświadczenie dotykalności fizycznej przestrzeni. Wrażenie, że można ją przechytrzyć, wyprzedzić.

- A prędkość?

- Nie demonizujmy. Czasami jest fajnie szybko pojechać, ale w Polsce nie ma ani gdzie, ani nie ma partnerów do prędkości, bo wszyscy jeżdżą agresywnie. Ja chciałbym, żeby nikogo nie było na szosie poza mną. Prowadzenie auta daje głęboki kontakt z przestrzenią, to jest, że tak powiem, erotyczne doznanie obcowania z pejzażem.

Co innego jest spacerować po górach, a co innego pokonywać 300 km i widzieć jego zmienność. Jedziesz przez Nizinę Tracką i nagle Stambuł wyrasta jak z podziemi. Jak z tysiąca i jednej nocy. To daje samochód! To jedna z niewielu męskich rzeczy na tym świecie. Przyjemnie żyć w schyłku męskich wartości. Czas mężczyzn się kończy.
(...)

Facet powinien się niszczyć, powinien się zużywać, ale to jest odbicie głębszego zjawiska, czyli obsesji nieśmiertelności. A facet akurat powinien być śmiertelny.

___

Bohater wywiadu miał wiele lat, że żył na krechę. Także z wyboru, jak pustelnik, bez prądu, przy lampach naftowych.

Ów introwertyzm /do którego jawnie się przyznaje/, rozmilowanie w samotności, surowości życia - pomimo bliskiej rodziny -   dość trafnie opisuje jego kolega po piórze:

"Byłem tak wydrążony w samotność, z samotności uczyniłem tak gęstą podstawę życia, że potoczne okoliczności, w których ludzie, którzy czują się samotni: podróż, pociąg, nocleg w hotelu, to były dla mnie tłumne spotkania i zbiorowe zabawy. Jasne, że wolałem, żeby do mojego przedziału pierwsza klasa, dla palących przy drzwiach, nikt nie właził, ale jak już wlazł - proszę bardzo, możemy nawet dwa słowa zamienić. Na ogół zresztą nikt nie właził. Mam nieprzychylny wyraz twarzy.". Jerzy Pilch /Moje pierwsze samobójstwo i dziewięć innych opowieści/.

Cieszę się, że jednego z nich poznałam osobiście. Też dlatego, że wiele jego życiowych preferencji, smaków.... pokrywa się z moimi.

I może coś jest w myśli poniżej:

"Najubożsi mają najbogatsze życie." Lech Konopiński

Wigilijnie przytulam Was...

A clip? Ascetyczny, bez jednego nawet cięcia, ale jak skończenie pięknie wypełniony interpretacją treści..

Zakochana w suwerenności. Smakoszka autentyzmu. Ze słabością do erekcji intelektu. ministat liczniki.org

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura