"Opłakuję coś, czego nigdy nie miałem. Co za absurd. Rozpacz z powodu przeklętych nadziei, przeklętych marzeń i oczekiwań." E L James
To, że wykazano mu totalną ignorancję w temacie, jaki sam zapodał - pół biedy.
To, że adwersarze roztarli w pył teatralne mazgajstwo tego, co z hamletowskim zacięciem łga nad koszem swej brudnej bielizny - bywa.
"Cały, przydługi opis wizyty w sklepie, służył tylko do konkluzji o łajdactwie IIIRP.
MANU IN FERRUM słusznie podkreślił, że krytykowana polityka koncernów dotyczy WSZYSTKICH krajów i nic do tego znienawidzona (obecna) władza nie ma.
W IVRP jakość sprzętu AGD i obsługi w sieciówkach się poprawi ? MAKACZ
To, że rzeczony musi na siłę wymyślać swe życiowe bolączki, by odhaczyć partyjne zadanie - to się zdarza.
Przez 3/4 wpisu mazgai się na jakiś temat, by szybko wyszło - że każdy pretekst jest dobry, by wciąż mantrować to samo.
Widać pomysłów, inwencji boleśnie brak. A najbardziej brak męskiej odwagi, by otwartym tekstem wylewać swe łzy - bez jednoczesnej błazenady.
To wszystko pikuś wobec ciekawszej sprawy.
Jest coś niepokojącego, gdy widzi się duszę dotknietą progerią. Mentalną progerią.
Duszę, którą zna się od dobrych kilku lat.
Z kim można było porozmawiać na każdy temat i pięknie się różnić.
Nigdy wtedy nie biadolił na swoim blogu. Owszem, coś skrytykował, coś ocenił - ale nie było to w klimacie jeremiad, szlochów, i szokującej impotencji polemicznej. Jednym słowem, pisal co go akurat cieszyło, co zasmuciło. Był w tym wyrazisty, stabilny.
Jednak od jakiegoś czasu stał się rozchwiany, mimozowaty, co wpis - to mazgajstwo - żadna próba rzetelnej, coś wnoszącej analizy sceny politycznej.
Ktoś o analogicznych pogądach jak on - dał mu słuszną reprymendę, że kompromituje takimi od czapy nieporadnymi wpisami ich opcję. I ten ktoś ma absolutną racje. Potrafię to przyznać:
" Oczywiście, tak samo jest gdy kupujesz samochód, kredyt, wycieczkę czy dziesiątki innych rzeczy sprzedawca próbuje ci jeszcze coś wcisnąć. Możesz skorzystać z oferty, lub nie. Tak wygląda handel od tysięcy lat.
III RP ma wystarczająco wiele wad które można opisać zamiast dokładać własne obsesje które jedynie ludzi krytykujących tę kulawą atrapę państwa ośmieszają i pozwalają przedstawiać ich jako szurniętych oszołomów, którym się wszystko z 4 literami kojarzy." MANU IN FERRUM
Można się z czymś zgadzać lub nie.
Tu nie ma żadnego problemu.
Szkoda jednak, że schorzenia neurodegeneracyjne, takie jak progeria - trawią...jak się okazuje i duszę.
Moja od dawna ulubiona scena filmowa, gdzie pycha, protekcjonalizm, fałsz i próby manipulacji - zostały spacyfikowane. Bez napinki, bez rechoczących wokół klakierów, którzy jak i w tym wypadku - nie mają nic do powiedzeniia.. Tak po prostu, jak pstryknięciem. Bez żadnego wysiłku i zaprzedawania siebie. Tak pachnie męski honor, godność i brak zaszlochiwania się nad skarpetami.
