Lchlip Lchlip
914
BLOG

Prezes PiS wzmacnia natężenie i skalę pomówień w stosunku do opozycji

Lchlip Lchlip PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 82


Opozycja, a właściwie PO urządziła kilkusettysięczny marsz w stolicy. PiS organizuje wyborcze zgromadzenia na kilkusetosobowych lub kilkutysięcznych piknikach. Donald Tusk zapowiada na październik olbrzymi marsz, krótko przed wyborami. Również w stolicy. Prawo i Sprawiedliwość nie bardzo potrafi skontrować przeciwnika wiedząc, że takich tłumów nie jest w stanie zebrać w żadnym z większych polskich miast. A tłumy robią wrażenie manifestując siłę „ulicy”, która kiedyś wyniosła PiS do władzy.

Niedzielne piknikowe przemówienie Jarosława Kaczyńskiego pokazało kurczące się oratorskie możliwości przywódcy rządowej partii i zaostrzanie i tak już ostrych tonów jego wypowiedzi przekraczając tym razem granicę grubiaństwa. A jest nią na pewno użycie tak popularnego w hejterskich komentarzach określenia „Ryży”. I oczywiście oskarżanie opozycji o wszystkie ZŁO co już balansuje na granicy śmieszności, kiedy oznajmia, że składowisko palących się chemikaliów w Zielonej Górze to wina poprzedniego rządu nie uświadamiając sobie, iż na rozwiązanie tego problemu jego partia i rząd miał 8 długich lat. Po tym wszystkim wysyłanie swojego konkurenta do rządzenia na Białoruś i do Berlina to już tylko stały i ciągle powracający ornamentowy dodatek, robiący coraz mniejsze wrażenie.

 Ale nie tylko Tuskowi się dostało. Liderzy Konfederacji to „dzieci i szaleńcy” a o współrządzeniu z takimi mowy nawet nie ma. Tym bardziej, że „chcą skazywać ogromne ilości ludzi na śmierć” rozdając bony na leczenie za cztery tysiące z czymś tam.

Odsłuchane przemówienie Kaczyńskiego wywołuje wrażenie chaotyczności i niespójności. Budzi zdziwienie, kiedy okazuje się, że po 8 latach rządzenia PiS nie wie jeszcze czego chcą Polacy, a tego typu piknikowe spotkania są po to, by Prezes mógł się tego dowiedzieć. Można by jednak nieśmiało Prezesowi doradzić zapoznanie się z majowym sondażem „Rzeczpospolitej”, w której 3 najważniejsze dla Polaków wyborcze tematy to: walka z inflacją, kondycja gospodarki i konieczność reformy ochrony zdrowia.

Nerwowość PiS-u zwiększa się wraz z upływem czas. Nie widać nowych pomysłów, a aktywność Tuska budzi coraz większe rozdrażnienie. Brutalizacja wypowiedzi, natężenie coraz bardziej niewybrednych i nie merytorycznych ataków na lidera opozycji ze strony Kaczyńskiego budzi coraz większe zdziwienie. Ich jednostajność i brak jakichkolwiek nawiązań do aktualnych problemów (Białoruś, inflacja, stan finansów państwa i jego zagraniczne długi, koszty pomocy wojskowej dla Ukrainy) – to wszystko zaczyna sprawiać wrażenie jakoby wierchuszka Prawa i Sprawiedliwości coraz bardziej uświadamiała sobie, że trzecia kadencja to jednak sprawa coraz bardziej nierealna. A jeżeli Prezes zaczyna otwarcie, agresywnie i brutalnie atakować liderów Konfederacji, to odsuwa przecież możliwość dogadania się w sprawie ewentualnej powyborczej koalicji.

Prezes robi się coraz starszy, a inwestycja w jego następcę premiera Morawieckiego nie przynosi spodziewanych efektów, gdyż ten jest tylko werbalną kopią swojego szefa i powtarza ciągle jego coraz bardziej wyświechtane slogany. Prezes również wyczuwa brak entuzjazmu na organizowanych piknikach a ten przecież musi być wyborczym paliwem do przedłużenia władzy. Być może Kaczyński chciałby już odpocząć, lecz stanąć w pół drogi oczywiście nie może. A spodziewana Wunderwaffe w postaci „Lex Tusk”, po interwencji Amerykanów, też odchodzi w siną dal. Stąd prawdopodobnie coraz więcej frustracji i stresów powodujących brutalizację jego wystąpień.


Lchlip
O mnie Lchlip

Z dystansu ale nie z boku. Anonimowych blogowiczów "tykam". Pan/Pani są dla mnie osobami z nazwiskiem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka