a Jerzy-Duda-Gracz-Krakowiak-F-dur-op.-14-Rondo-a-La-Krakowiak-min Jerzy Duda Gracz
a Jerzy-Duda-Gracz-Krakowiak-F-dur-op.-14-Rondo-a-La-Krakowiak-min Jerzy Duda Gracz
LechGalicki LechGalicki
237
BLOG

*Dwa fakty - dwie rocznice * - felieton dr. n med. Wojciecha Żebrowskiego

LechGalicki LechGalicki Kultura Obserwuj notkę 0
Uniosłem się od Ziemi niespodzianie oderwany, porwany w wietrze, a w nim rwące jak wzburzona tafla oddechu fale, Szum jak Cisza mnie przytłacza, zaś ja lecę żywy i nieopamiętany, Ci co byli ich nie ma ani głosów wcale, tylko dzieje się tak wiele co ja nie pojmuję, I nie o tym mi wiedzieć, myśleć, rozumieć. Musi być tak żeśmy na próbę, czy przestrach skazani? A gdzie Polska? Matka. Jest. Czy zniknąłem już, czy to lot ku Światłu odbywam do cna zadziwiony, a widzę w mej podroży w prawdzie napotkane zjawy, los, wiatr tłoczy sensy w duszę, rzecze co zapomnę, bo to szept jak gromy. Szedłem ot tak z Przyjacioły po ugorze Ziemi. Żyłem w dobrej rodzinie nadzwyczajniej po ludzku świętej, A co teraz gdym uniesiony, wiem i nie wiem co będzie, I w bezczasu sfery wietrznej, co z materii jest odjęte, co z ducha jest dane. Boże, Tyś Wszystko, azali Wiatru Morzem, w powadze Twej widzę Słowo uniesiony Tyś najlepszym Pasterzem i najlepszym Panem. Niech Światła wietrzna droga, prowadzi mnie w Zaświaty, w uniesienia olśnieniu, a my na gawędzie: co było, co jest, będzie... Prawda niech w nas zasiada. Ona Święta to i taka Biesiada.

                                                           imageJan Matejko ,,Chrzest Polski"

  Fakt 1.   
    W 966 r. Mieszko I oraz najbliżsi dworzanie, najprawdopodobniej w dniu 14 kwietnia na wyspie Ostrów Tumski przyjęli chrzest, dając początek polskiej państwowości, ustanawiając tym samym doniosły fakt historyczny i polityczny. "DCCCCLXV Dubrovka ad Mesconem venit; DCCCCLXVI Mesco dux Polonie baptizatur"- to tylko dwa krótkie łacińskie zdania a jakże wielkie konsekwencje:
 

 - po pierwsze - książę Polan stał się równy rangą innym europejskim władcom
 

 - po wtóre - państwo Mieszka po raz pierwszy w swoich dziejach weszło do wspólnoty europejskiej, zwanej wtedy "Europa  Christiana".     

   Doniosłość tego wydarzenia sprzed ponad 1000 lat docenił i upamiętnił w 2019r. polski Sejm, ustanawiając dzień 14 kwietnia Świętem Chrztu Polski. Dziś zbiega się ono także z Marszem dla Życia, najliczniejszym w Szczecinie i w Warszawie. Oczywiście, praktyki pogańskie istniały wśród Polan jeszcze do XIV wieku, ba - nawet dziś znajdują swoich kontynuatorów w środowiskach liberalno-lewicowych.
Różnica roku pomiędzy datą chrztu i małżeństwa też nie nie była przypadkowa. Czeska księżniczka Dobrawa chciała mieć pewność, że zarówno sam książę, jak i dworzanie, a częściowo także lud, dokonali faktycznego zerwania z pogaństwem i autentycznego, wewnętrznego nawrócenia na wiarę chrześcijańską.To był jej pierwszy i zasadniczy warunek zgody na małżeństwo z Mieszkiem. Potrzebowała zatem czasu oraz faktów potwierdzających zdecydowane zarzucenie pogańskich praktyk na dworze księcia Polan, w jego państwie i bacznie to wszystko śledziła.               
   Stowarzyszenie  Senat Obywateli Szczecina /S.O.S/  nawiązało nolens volens do tej ważnej rocznicy upodmiotowienia naszego kraju u zarania dziejów organizując w dniu 13 kwietnia br. spotkanie biesiadne z udziałem wielce zaangażowanej pro publico bono pani profesor US Barbary Kromolickiej.* Rozmowa toczyła się wokół stanu więzi społecznej współczesnych Polaków, planów i propozycji podejmowanych działań w skali kraju oraz doświadczeń własnych. Był to zatem ważny dialog o częściowo utraconym skarbie społecznym, jakim jest bezinteresowna relacja międzyosobowa, obywatelska otwartość, aktywność i pomocniczość instytucjonalna oraz pozainstytucjonalna, o szansie i sposobach ich odbudowy a także o roli każdego z nas w rozwiązywaniu codziennych kłopotliwych sytuacji osobistych, rodzinnych i społecznych. Uwzględniając nomenklaturę chrześcijańską rozmawialiśmy po prostu o różnych formach realizacji miłości bliżniego w małej ojczyżnie /caritas/. Wypada też nadmienić, że wielu członków S.O.S ma na tym polu bogate, wieloletnie doświadczenie osobiste i organizacyjne.   
  *  

info.dane - link:  https://www.prezydent.pl/aktualnosci/narodowa-rada-rozwoju/rada-do-spraw-spolecznych/sklad/barbara-kromolicka

 Prof. Barbara Kromolicka                                                              
image



Fakt 2.           

5 sierpnia 1864 roku o godzinie 10 rano Romuald Traugutt został stracony na stoku Cytadeli. Nic w jego życiu sprzed akcesu do Powstania Styczniowego nie zapowiadało takiego finału. Odkąd sam sięgnął po władzę dyktatora – wszystko.
Ostatni przywódca powstania urodził się 16 stycznia 1826 roku we wsi Szostaków (obecnie Šeštokai na Litwie) jako poddany cara Mikołaja I.
...

                                                                                                                       image

image

Artur Grottger - obraz ,, Kucie kos"

160 lat temu, w nocy z 10 na 11 kwietnia 1864 r. aresztowano przywódcę Powstania Styczniowego Romualda Traugutta i jego czterech towarzyszy. Wydał go Artur Goldman złamany brutalnymi torturami przez Rosjan.  Traugutt był mężniejszy, pomimo takiej samej praktyki śledztwa nie zdradził nikogo ze współpracowników. Początkowo nie zamierzał brać udziału w powstaniu ponieważ nie widział szans na zwycięstwo, podobnie jak niemal 100 lat wcześniej gen. Francois de Charette, przywódca powstania w Wandei. Na udział w nim został namówiony przez sąsiadów. Pisał: "Powstania nikomu nie doradzałem. Przeciwnie, jako były wojskowy widziałem całą trudność  walczenia bez armii i potrzeb wojskowych z państwem słynącym z militarnej potęgi. Gdy zbrojne powstanie wybuchło w okolicy mojego mieszkania... udano się do mnie, błagając, abym objął dowództwo. Okazało się, że odwołać nie było już czasu, zgodziłem się..."
     Romuald Traugutt i czterech jego najbliższych towarzyszy zostało straconych - 5 sierpnia 1864r. Krótko przed aresztowaniem zwrócił się do rodaków takimi słowy: "Kochajcie tę Świętą Ziemię, która Was wychowała i wykarmiła. Miłujcie Waszych współrodaków, wszystkich, bez różnicy stanu, którzy na tej ziemi wyrośli".
    Taka też była istota i cel wyżej wymienianego     wykładu   pani prof. Barbary Kromolickiej. Z ludzi, tak rozumiejących i praktykujących swoje zadania obywatelskie składa się nasz S.O.S. Takich chcielibyśmy widzieć i spotykać jak najczęściej w swoim otoczeniu prywatnym, rodzinnym i zawodowym.       

   Serdecznie  wszystkich pozdrawiam i do aktywności obywatelskiej namawiam.   

    Wojciech Żebrowski


                                                                                             

                                                                                                    


Autor:

image

 Dr n med. Wojciech Żebrowski
Uznany lekarz - ortopeda, chirurg.
Absolwent szczecińskiej Pomorskiej Akademii Medycznej.  Uczeń prof.Tomasza Żuka -  twórcy szczecińskiej szkoły ortopedycznej. Wiedzę i doświadczenie zawodowe uzupełniał w wiodących klinikach uniwersyteckich Bolonii, Padwy, Florencji i Bresci /stypendysta rządu włoskiego/.
Motto: ”Urbem, urbem, mi Rufe,cole et in ista luce vive! ".
   Założyciel i aktywny członek Stowarzyszenia "Senat Obywateli Szczecina" -  skrót:/S.O.S./ .

                             https://senatobywateli.szczecin.pl/

Od lat Autor, to spiritus movens działań w sferze upowszechniania wysokiej kultury, historii Polski i wszystkiego co służy dobru oraz podwyższeniu intelektualnej jakości egzystencji, w polskich dniach powszednich i świętach narodowych, przede wszystkim  społeczności Szczecina.








******

 Moje konto w Salonie24 z wielką radością udostępniam Osobom nietuzinkowym, które mają do przekazania w przestrzeni medialnej  informacje o sprawach istotnych.

(lg)


LechGalicki
O mnie LechGalicki

Lech Galicki, ur. 29 I 1955, w domu rodzinnym przy ulicy Stanisława Moniuszki 4 (Jasne Błonia) w Szczecinie. Dziennikarz, prozaik, poeta. Pseud.: (gal), Krzysztof Berg, Marcin Wodnicki. Syn Władysława i Stanisławy z domu Przybeckiej. Syn: Marcin. Ukończył studia ekonomiczne na Politechnice Szczecińskiej; studiował również język niemiecki w Goethe Institut w Berlinie. Odbył roczną aplikację dziennikarską w tygodniku „Morze i Ziemia”. Pracował jako dziennikarz w rozmaitych periodykach. Był zastępcą redaktora naczelnego dwutygodnika „Kościół nad Odrą i Bałtykiem”. Od 1995 współpracuje z PR Szczecin, dla którego przygotowuje reportaże, audycje autorskie, słuchowisko („Grona Grudnia” w ramach „Szczecińskiej Trylogii Grudnia.”), pisze reżyserowane przez redaktor Agatę Foltyn z Polskiego Radia Szczecin słuchowiska poetyckie: Ktoś Inny, Urodziłem się (z udziałem aktorów: Beaty Zygarlickiej, Adama Zycha, Edwarda Żentary) oraz tworzy i czyta na antenie cykliczne felietony. Podróżował do Anglii, Dani, RFN, Belgii; w latach 1988 – 1993 przebywał w Berlinie Zachodnim. Od 1996 prowadzi warsztaty dziennikarskie dla młodzieży polskiej, białoruskiej i ukraińskiej w Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej. Jest członkiem Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich i Związku Zawodowego Dziennikarzy. W 1994 otrzymał nagrodę specjalną SDP za różnorodną twórczość dziennikarską i literacką. Wyróżniany wielokrotnie przez polskie bractwa i grupy poetyckie. Od 2011 prowadzi w Szczecińskim Domu Kombatanta i Pioniera Ziemi Szczecińskiej: Teatr Empatia (nagrodzony za osiągnięcia artystyczne przez Prezydenta miasta Szczecin), pisze scenariusze, reżyseruje spektakle, w których także występuje, podobnie okazjonalnie gra główną rolę w miniserialu filmowym. Jako dziennikarz debiutował w 1971 roku w tygodniku „Na przełaj”. Debiut literacki: Drzewo-Stan (1993). Opublikował następujące książki poetyckie: Drzewo-Stan. Szczecin: Szczecińskie Wydawnictwo Archidiecezjalne „ Ottonianum”, 1993; Ktoś Inny. Tamże, 1995; Efekt motyla. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 1999. Cisza. Szczecin: Wyd. Promocyjne „Albatros”, 2003, KrzykOkrzyk, Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2004. Lamentacje za jeden uśmiech. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2005. Tentato. Zapamiętnik znaleziony w chaosie. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2007. Lawa rozmowy o Polsce. Współautor. Kraków: Solidarni 2010, Arcana, 2012, Antologia Smoleńska 96 wierszy. Współautor, wyd. Solidarni 2010, rok wyd.2015. Proza, reportaże, felietony: Trzask czasu, Czarnków: Interak, 1994; Na oka dnie (wspólnie z Agatą Foltyn) Szczecin: Wydawnictwo Promocyjne „Albatros”), 1997, Jozajtis, Szczecin, Wyd. „PoNaD”, 1999, Sennik Lunatyka, Szczecin: Wyd. Promocyjne „ Albatros”, 2000, Dum – Dum. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2000, Dum –Dum 2. Tamże, 2001, Punkt G., Tamże, 2002, Dziękuję za rozmowę. Zszywka czasu. Tamże, 2003. RECENZJE Charakterystyczne dla „metafizycznych” tomów poezji Galickiego jest połączenie wierszy oraz fotografii Marka Poźniaka (w najważniejszym tomie Ktoś Inny są to zdjęcia kostiumów teatralnych Piera Georgia Furlana), stanowiących tyleż dopełniającą się całość, co dwa zupełnie autonomiczne zjawiska artystyczne, jednocześnie próbujące być świadectwem poszukiwania i zatrzymywania przez sztukę prześwitów Wieczności. Marzenia mają moc przełamania własnego zranienia, ocalenia świadomości boleśnie naznaczonej czasem, przemijaniem, śmiercią. Prowadzą do odnajdywania w sobie śladów nieistniejącego już raju i harmonii. Charakterystyczna jest przekładalność zapisu słownego na muzyczny i plastyczny. Reportaże i felietony Galickiego dotyczą zawsze najbliższej rzeczywistości: ułamki rozmów i spotkań w tramwaju, migawki spostrzeżeń, codzienność w jej często przytłaczającym wymiarze. Zapiski zaskakują trafną, skrótową diagnozą sytuacji życiowej bohaterów. Galicki balansuje pomiędzy oczywistością a niezwykłością zjawiska, powszedniością sytuacji, a często poetyckim językiem jej przedstawienia. Oderwanie opisywanych zdarzeń od pierwotnego kontekstu publikacji („Kościół nad Odrą i Bałtykiem”, PR Szczecin) czyni z minireportaży swoistą metaforę, usiłującą odnaleźć w ułamkach codzienności porządkujący je sens. Podobnie dzieje się w felietonach z założenia interwencyjnych (Dum – Dum, Dum – Dum 2): autor poszukuje uogólnienia, czy też analogii pomiędzy tym co jednostkowe a tym, co ogólne, wywiedzione z wiersza, anegdoty, symbolu, przeszłości. Galicki buduje świat swoich mikroopowiadań również z ułamków przeszłości (np. historia Sydonii von Borck w Jozajtisie), a także z doświadczeń autobiograficznych (pamięta dzień swoich urodzin, przeżył doświadczenie wyjścia poza ciało, oraz groźną katastrofę). Piotr Urbański Powyższy artykuł biograficzny pochodzi z Literatury na Pomorzu Zachodnim do końca XX wieku, Przewodnik encyklopedyczny. Szczecin: Wydawnictwo „Kurier – Press”, 2003. Autor noty biograficznej: Piotr Lech Urbański dr hab. Od 1.10.2012 prof. nadzw. w Instytucie Filologii Klasycznej UAM. Poprzednio prof. nadzw. Uniwersytetu Szczecińskiego, dyrektor Instytutu Polonistyki i Kulturoznawstwa (2002-2008), Dokonano aktualizacji w spisie książek napisanych po opublikowaniu notatki biograficznej Lecha Galickiego i wydanych. Recenzja książki Lecha Galickiego „Dziękuję za rozmowę. Zszywka czasu”. Wydawnictwo „PoNaD”. Szczecin 2003 autorstwa (E.S) opublikowana w dwumiesięczniku literackim TOPOS [1-2 (74 75) 2004 Rok XII]: Dziękuję za rozmowę to zbiór wywiadów, artykułów prasowych, które szczeciński dziennikarz, ale także poeta i prozaik, drukował w prasie w ostatniej dekadzie. Mimo swej różnorodności, bo obok rozmowy z modelkami znajdziemy np. wywiad z Lechem Wałęsą, z chaotycznego doświadczenia przełomu wieków wyłania się obraz współczesności targanej przez sprzeczne dążenia, poszukującej jednak własnych form osobowości. Legendarne UFO, radiestezja, bioenergoterapia, spirytualizm – zjawiska, które Galicki nie obawia się opisywać, niekiedy wbrew opinii publicznej i środowisk naukowych. Prawie każdy czytelnik znajdzie w tej książce coś dla siebie – wywiady z wybitnymi artystami sąsiadują z wypowiedziami osób duchowych, opinie polityków obok opowieści o zwykłych ludzkich losach. Galicki, mimo iż w znacznej mierze osadzony jest w lokalnym środowisku Pomorza Zachodniego, dąży do ujmowania w swoich tekstach problematyki uniwersalnej i reprezentuje zupełnie inny, niż obecnie rozpowszechniony, typ dziennikarstwa. Liczy się u niego nie pogoń za sensacją, a unieruchomienie strumienia czasu przy pomocy druku. Pisze na zasadzie stop – klatek tworząc skomplikowany, niekiedy wręcz wymykający się spod kontroli obraz naszych czasów. (E.S.).

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura