Często słyszy się pytanie, dlaczego katastrofa smoleńska jest wciąż w centrum uwagi publicznej.Odpowiedź,że była to największa od wojny katastrofa,w której zginęło bez mała sto osób,nie wyczerpuje tematu. Bowiem Smoleńsk był KLĘSkĄ PAŃSTWA POLSKIEGO. Klęską gorszą od militarnej.Bo w konfrontacji zbrojnej po obu stronach liczy się straty. W tym wypadku przeciwnik nie stracił ani jednego żołnierza. My zaś straciliśmy najwyższe władze cywilne i wok\jskowe w ciągu paru minut. Władze,które gwarantowały nam suwerenność. Co więcej, poprzez kunktatorstwo rządu, czy jego nieudolność, klęska objęła także wizerunek Polski w opinii światowej. Inne pytanie dotyczy stosunku premiera Tuska do całej tej sprawy. O oddaniu śledztwa w ręce Rosjan mówiło się już wiele. Ale reakcja - spóźniona! - na raport MAK świadczy albo o karygodnym wręcz traktowaniu tej tragedii narodowej i kłamstw zawartych w tym raporcie p.Anodiny, albo o jakichś nieokreślonych obawach ze strony Tuska,aby zająć stanowcze stanowisko wobec całkiem oczywistych fałszów i braków wykazanych już w uprzednich uwagach zgłoszonych przez ministra Millera. Czego więc Tusk się lęka? Sprawa smoleńska tak długo będzie zajmowała uwagę opinii publicznej,póki się jej do końca nie wyjaśni.Choćby to trwało nie tylko do chwili wyborów parlamentarnych,ale i dłużej. Oczywiście, im prędzej,tym lepiej, byle wiarygodnie, zgodnie z prawdą.