Tusk szuka pieniędzy, aby jakoś zapchać ogromną dziurę budżetową.: zabiera przyszłym emerytom ("pożycza") fundusze zebrane na OFE powiększając przez to narastający dług publiczny (schowany przed UE) ,każe studentom płacić za drugi kierunek studiów,obcinając gdzie popadnie wydalki , to na żłóbki, to na naukę,kulturę itp. Cięcia nie dotyczą jednak biurokracji,która za rządów Tuska wzrosła o 10%.A dlaczego chowa się pod dywan podarunek w kwocie 1.2 miliarda,jaki przy podpisaniu umowy gazowej ofiarował Putinowi?! Miliard,dwieście tysięcy zł. DAROWANYCH Rosji poprzez umorzenie jej długu,jaki winna była Polsce za tranzyt gazu przez nasz kraj!Tępota negocjacyjna Pawlaka (ale autoryzowana przez Tuska), służalczość wobec Moskwy. Działanie na szkodę państwa. Dymisja? Trybunał? Nic z tych rzeczy. Tylko bezwstydne chwalenie się nie zaistniałymi "sukcesami". Oto bilans rządów PO.