Leopold K. Leopold K.
184
BLOG

Marzyciel Jarosław i kilku wspaniałych

Leopold K. Leopold K. Polityka Obserwuj notkę 1

Coraz bardziej przekonuję się, że to co zostało z PiS przypomina coś na kształt marzeń. Marzeń o tym, czym powinna być prawica, marzeń o zwycięstwie, wreszcie marzeń o premierze Kaczyńskim. Partia skupiła się wokół jego osoby i każdy, kto w jakikolwiek sposób zakwestionuje zwycięstwo – jest wrogiem.

 

Dla mnie osobiście największym marzeniem była partia na kształt Republikanów, z całym jej bagażem doświadczeń. I mówię tutaj nie tylko o poglądach ale o zarządzaniu. Mówię tutaj o partii, w której przegrani ustępują z kierowniczych stanowisk – bo jest to kwestią honoru. Mówię o partii w której następuje ciągła i dynamiczna wymiana elit, nie ma skamieniałej struktury i co istotne – członkowie mają prawo do odmiennej opinii, ba – do krytykowania władz partii i urzędników mających w partii rodowód.

 

Ktoś powie „hola, hola, spójrz na PO” i od razu mówię – nie mam zamiaru. Nie popieram PO, nie popieram takiej struktury partyjnej, która nota bene jest identyczna jak w PiS. Jest lider i z liderem należy się zgadzać. Nawet gdy prawi takie banialuki o ekonomii jakie prawi ostatnimi czasy Kaczyński.

 

Bycie partią marzeń ma swoją cenę. Większość jest realistami, nie marzycielami. Większość nie chce idei niemożliwych do spełnienia. PiS w takim kształcie coraz mniej ma do zaoferowania. I co zabawne – tacy ludzie jak choćby Napastnik będą brnęli w socjalistyczną retorykę byle tylko wykazać, że PiS jest prawicowe. Chociaż z prawicą ma coraz mniej wspólnego.

Leopold K.
O mnie Leopold K.

Mówimy, jak zawsze, różnymi językami. Ale rzeczy, o których mówimy, nie ulegają od tego zmianie, prawda?

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka