Do kategorii zombi zaliczono mnie tego popołudnia, co oficjalnie uczyniono na falach programu drugiego polskiego radia.
Akurat byłem na falach ww. to radia. Akurat było to wtedy, kiedy redaktorka rozmawiała z reżyserem filmu Made In Poland, z Przemysławem Wojcieszkiem. Rozmawiała z nim właśnie o filmie Made In Poland. O czym on jest ten film.
- A co to są za głosy w tle, w tym filmie, takie jakby z Radia Maryja ? Jakoś tak zapytała redaktorka.
- A to są zombi, ludzie zza grobu, oni nie są wolni, oddali się swojemu przywódcy – jakoś tak odpowiedział reżyser.
Znaczy ja jestem zombi. Bo słucham Radia Maryja, które, jak się dowiedziałem, zniewoliło mnie. Pozbawiło mnie wolności. Uczyniło takim właśnie zombi. Co lepsze – moher czy zombi?
A kim są ci, co uprawiają szopingi, albo ci, co zapchali Zakopane z powodu Małysza? Albo ci, co czytają gazetę dla osłów? Te pytania w rozmowie nie padły. Bo nie o nich jest ten film.