nie po to , abyśmy się smucili, ale aby na pokazać, jak pięknym stworzył ten świat.
Dlatego zawieś polityku swój sztylet na haku, ubierz gumowce Maliniaka, kufaję lub starą kurtkę i...
w las...
Nie przejmuj się, gdy wpadniesz w bagienko lub sarnie bobki, nie kop napotkanego grzybka ( kopanie i agresja wchodzą w nawyk), gdy ptaszek narobi ci na czoło a twarz oplecie pajęczyna.
Zmieni się twoje postrzeganie świata, ludzi, konkurentów politycznych.
Zmienią się twoje wypowiedzi. Staną się bardziej konkretne, mniej podszyte osobistą do oponenta niechęcią.
Zmieni się postrzeganie ciebie i twoje notowania.
Wiem. TV i radio, dziennikarze wymagają, abyś weekendy im poświęcał.
Twój obowiązek to dzielić się poglądami, przemyśleniami, opiniami, ale...
czasem odmów. Wyślij mniej znanego kolegę. Daj mu szansę wykazać się.
Pamiętaj, że twoje notowania zależą nie od ilości stacji, które wyemitują twoje słowa, a od jakości tych słów.
