Robert Lewandowski dostal w calyym meczu jedna dobra pilke, wszystko zrobil jak trzeba, ale bramkarz obronil odwaga. Kolumbia byla lepssza, szybsza. Pierwsza bramke strzelili ze stalego fragmentu jjak kadra Piechniczka, dwie kolejne kontratkiem wypisz wymaluj jak chlopaki Gorskiego.
Zmiany w polskim skladzie daly tyle, ze Kownacki, ktory swiettnie wchodzil z lawki , przebiegll trzy razy po 30 metrw i spuchl. Falcao przelamala zla pase wspmagana kontuzjami, wyklinany przez swoich po pierwszym meczu kolumbijski stoper zagral bezblednie, James, ktory mial klopoty w pierwszyym meczu Kolumbijczykow, byl usza druzyny, byl wszedzie, wspomagal, moblizowal. Przy trzeciej bramce ich skrzydlowy biegl z pilka szybciej, niz nasi stoperzy bez.
Nasi kibice przed meczem spiewali, ze Kolumbia bedzie miala gowno, a niektorzy skandowli "jebac TVN". Jak to w zyciu "zjebalo sie'" co innego.
Prezes Zbigniew Boniek, kiedy zakochani w druzynie kibice zegnali przy wylocie, zazartowal ' zobaczymy jak nas beda witac". Nie jest kwestia "czy?", raczej pytanie "kto?"
No po prostu wybili nam pilke z glowy.
Na chwile zapmnialem, ze Rosja okupuje ulrainski Krym, a ich zolnierze dalej sa w Donbasie.
