intel-e-gent intel-e-gent
299
BLOG

Warszawski problem samorządowy

intel-e-gent intel-e-gent Polityka Obserwuj notkę 0

Po okresie rządów Lecha Kaczyńskiego, zmiana na Hannę Gronkiewicz-Waltz była zmianą na lepsze. Zamiast muzeów, zaczęły powstawać ulice, a i inne inwestycje powoli ruszyły z miejsca. Niestety - im dłużej pani prezydent, złośliwie zwana Bufetową, rządzi, tym jest gorzej.

Od ponad dwóch lat ekipa HGW wygląda na arogantów, którzy stracili wszelkie kompetencje. Remonty i budowy przedłużają się niemiłosiernie, a wpadek (takich jak zalany tunel) nikt nie potrafi sensownie wytłumaczyć. Winę za wszystko pani prezydent zrzuca na media, które choć gonią za sensacją są winne co najwyżej tego, że zbyt długo traktowały ją ulgowo.

Szczytem arogancji rządzących Warszawą jest sposób wdrażania reformy śmieciowej i dzisiejsze, łaskawe, obniżanie opłat w ramach "pomostu". Oprócz zwolnienia wiceprezydenta odpowiedzialnego za śmieci, nikt nawet nie zająknął się w ostatnim czasie, że popełniono błędy. Hanna Gronkiewicz-Waltz sprawiała dziś wrażenie, jakby od początku walczyła o jak najniższe opłaty za wywóz śmieci, a poprzednie stawki uchwaliły warszawski PiS z warszawskim SLD...

W dodatku PO i Hanna Gronkiewicz-Waltz nie liczą się już z realiami, z jakimi muszą zmierzać się warszawiacy. Świadczy o tym dobitnie połączenie podwyżek cen biletów z cięciami w komunikacji miejskiej. Choć Warszawa wciąż ma świetną komunikację miejską (tak, kochani warszawiacy, zapraszam do innych miast, zobaczycie, że w Warszawie jest relatywnie dobrze), to jednak płacąc więcej mamy prawo oczekiwać przynajmniej utrzymania standardów zamiast ich obniżania połączonego z obietnicą, że dla zameldowanych w Warszawie łaskawie utrzymamy ceny na niezmienionym poziomie.

Efekt jest taki, że biorąc pod uwagę znikomą ilość kontrolerów, nie opłaca się już kasowanie biletów w sytuacji, gdy z komunikacji miejskiej korzysta się sporadycznie.

Nic więc dziwnego, że ursynowski burmistrz Piotr Guział, sekowany od lat przez HGW za to, że nie jest z PO, poczuł siłę. Z cichym poparciem swojego ursynowskiego koalicjanta, PiSu, przymierza się do odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz w referendum i może mu się to udać. Kłopot jest jednak w tym, że jego ekipa nie jest alternatywą dla obecnej.

Podobnie do wszystkich warszawskich samorządowców, tak z PO, jak i z SLD czy PiS, ekipa Guziała grzeszy arogancją, miernymi kompetencjami i oderwaniem od rzeczywistości. Wynika to wszystko z tego, że większość warszawskich radnych i samorządowców to, de facto, zawodowi radni i samorządowcy, którzy od lat nie musieli korzystać z miejskiej infrastruktury na tych samych zasadach co mieszkańcy stolicy.

Ludzie oderwani od rzeczywistości chcą odwołać oderwaną od rzeczywistości prezydent. I to jest właśnie warszawski problem.

Do następnego (?)

Intel-e-gent

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka