W niedziele na kadłubowych derbach Warszawy: Dyskopolo Warszawa/ Grodzisk Wlkp – Legia Warszawa kibice „gospodarzy” wywiesili baner „Polonia to historia i stolicy duma, was by nie było, gdyby nie komuna”.
Kibice Polonii to wyjątkowo zabawny światek. Podkreślając swoja ponoć większe prawo do „warszawskośći” niż Legia jednocześnie bez szemrania kibicują zespołowi sprowadzonemu z Grodziska Wielkopolskiego, bo nie chciało się im tak jak np. Lechii Gdańsk czy Zagłębiu Sosnowiec awansować honorowo z niższych klas prawilnie, swoimi siłami. Okazało się, ze gdy pojawiła się nęcąca okazja to całą „warszawską tradycję” momentalnie szlak trafił.
Pomijam już to, że „komunę” Legii wyciągają kibice klubu, który w pierwszych mieiącach po wojnie grał pod patronatem komendy UB z Cyryla i Metodego.
Być może „dyskopolowcy” nie znają historii swojego klubu – to mnie nawet nie dziwi, bo łączy ich nie tyle miłość do swoich barw, ale nienawiść do naszych, ale wobec ignorancji dotyczącej historii mojego klubu czuję się w obowiązku przypomnieć zakompleksionym fanom z konwiktorskiej, że
LEGIA WARSZAWA ZOSTAŁA ZAŁOŻONA W MARCU 1916 R. W LASACH NIEDALEKO MANIEWICZ NA WOŁYNIU PRZEZ LEGIONISTÓW MARSZAŁAKA PIŁSUDSKIEGO.PO ZAKOŃCZENIU DZIAŁAŃ WOJENNYCH OSIADŁA W WARSZAWIE I TU WYSTĘPUJE PO DZIŚ DZIEŃ.
Na koniec „warszawiakom” z kamiennej (w odniesieniu do okoliczności zatrzymania „Starucha’ i pomocy w tym ich kolegi z młyna) przypomnę słowa Grzesiuka (z prawdziwej warszawskiej ferajny) - kapować nie wolno, skarżyć nie wolno, odegrać się wolno".
Inne tematy w dziale Kultura