W me(r)diach - od merdania, chyba że ktoś woli wytłumaczenie francuskojęzyczne - właśnie skończył się festiwal samochwalstwa rozmaitych przygłupów, co to prześcigali się w przechwałkach, kto z większym bohaterstwem walczył o upadek komunizmu i transformację ustrojową, która doprowadziłaby nas do państwa prawa.
Zatem obejrzyjmy sobie, jak to "państwo prawa" w praktyce wygląda... Oto film, którego dziennikoorwy nie pokażą w "niezależnych mediach" - gdzie jesteście Duroczoki, d...Lisy, Pochanki i inne Żakowskie? Gdzie jest prokurator krajowy?
Jak widać, takie to było "obalenie komuny" - temu grubemu ubeckiemu śmieciowi - co to "obalił komunizm" - i jego ubeckim protegowanym, wolno wszystko. Na sali sądowej, w obecności kilku policjantów bije się dziennikarza, a pancia w mundurze udająca policjantkę patrzy w sufit i trzęsie tyłkiem ze strachu przed ubeckimi protektorami "Bolka".
Wy wszystkie krzywe nosy i inne Dyzmy - wsadźcie sobie w d... ten postubecki Dyzmoland, który stworzyliście i którym się tak chełpicie...