LordOfTravel LordOfTravel
56
BLOG

W poszukiwaniu wolności, prawdy i przygody

LordOfTravel LordOfTravel Podróże Obserwuj temat Obserwuj notkę 11

Czy zastanawialiście się kiedyś nad znaczeniem słowa "wolność"? Czy zastanawialiście się nad pełną definicją tego słowa? Czy wolność oznacza robienie wszystkiego co chcemy czy może nie robienie wszystkiego czego nie chcemy? Gdzie leży granica prawdziwej wolności i czy w ogóle możemy powiedzieć, że wolność może bądź nie może być prawdziwa. W końcu co to jest prawda?

Odpowiedzi na te pytania może być tyle ile jest ludzi. Każdy może mieć własną definicję wolności czy prawdy, ale po głębszym zastanowieniu jedyne w czym możemy być wszyscy zgodni jest to, że obie wartości są tylko jedne dla każdego z nas. Nie możemy mieć kilka wolności czy kilka prawd. Nie możemy powiedzieć, że jedna prawda jest bardziej prawdziwa od drugiej. A nawet jeśli powiemy, że mamy kilka prawd to i tak te stwierdzenie będzie dla nas jedną prawdą. Ale skoro prawda jest tylko jedna i każdy z nas ma jej własną definicję to jak i gdzie jej szukać? Czy w ogóle da się ją odnaleźć (na tym świecie)?

Czytając ten blog nie znajdziecie odpowiedzi na powyższe czy podobne pytania. Nie czytając go – również. Bo nawet gdybyście byli nieśmiertelni i zbadali każdy atom tego świata pod mikroskopem to i tak nie będziecie niczego pewni. Jeśli jednak tylko zaczniecie szukać, zaczniecie wierzyć, a jeśli zaczniecie wierzyć, zaczniecie wiedzieć.

By rozwiać wszelkie obawy powiem prościej. Nie jestem ani człowiekiem wiary ani filozofem ani naukowcem w ogólnym znaczeniu tych słów. Kim jestem? Sam chciałbym wiedzieć. To czego jestem pewny to fakt, że mam 27 lat i będąc do tej pory w 27 krajach wolność i prawdę tylko znajdowałem. Znalazłem za to mnóstwo przygód, tych większych i tych mniejszych, które zamierzam tu co jakiś czas opisywać.

Nie znajdziecie tu rozległych opisów zabytków, przyrody, tras czy innych technicznych informacji, które możecie sobie wyszukać w przewodniku. Jest to blog o pozornie prostych sytuacjach, które wydarzyły się w konkretnym miejscu w konkretnym czasie widziane oczami konkretnej osoby. Są to więc tylko osobiste obserwacje, wrażenia i opinie, z którymi można się zgodzić lub nie.

I tak wydaje mi się, że warto czasem wyłączyć telewizor i szukać prawdy na własną rękę, by poczuć się doświadczonym. Warto czasem zboczyć z utartych ścieżek, by poczuć się niepewnie. Jeśli czujemy się niepewnie to nie czujemy się znudzeni. Jeśli nie czujemy się znudzeni to czujemy, że żyjemy. A jeśli do tego cieszymy się z małych rzeczy po drodze po te największe to wtedy życie jest piękne. Tak więc mottem tego bloga niech będzie stwierdzenie, że najlepszy plan to brak planu.

Bloga tego dedykuję mojemu przyjacielowi, z którym zaprzyjaźniłem się w 1998 roku podczas szkolnej wycieczki do Włoch i z którym 6 lat później przeżyłem najstraszniejszą noc w moim życiu. Dzięki za motywację!

"I'm a runaway train on a broken track, I'm a ticker on the bomb that you can't turn back this time. That's right! I got away with it all and I'm still alive! Let the end of the world come tumbling down, I'll be the last man standing on the ground. And if my shadow's all that survives, I'm still alive!"

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości