W związku z tym, że do naszej redakcji - po wywiadzie jakiego udzielił Andrzej Duda (PIS) na łamach Rzeczpospolitej - wpłynęło wiele pytań postanowiliśmy przynajmniej na część z nich w imieniu p. Andrzeja odpowiedzieć.
Rzeczpospolita: PiS proponuje
w programie, by wypłacać dzieciom do 18. roku życia
po 500 zł miesięcznie. Policzyliście, ile to będzie kosztować?
Andrzej Duda, poseł, szef sztabu wyborczego PiS: Tak. Według naszych szacunków byłoby to ok. 24 mld zł rocznie. Świadczenie ma być wypłacane dla drugiego i każdego kolejnego dziecka w rodzinie.
Z dwoma zastrzeżeniami. Jeśli rodzina jest zamożna, nie otrzymuje wsparcia, jeśli natomiast jej dochód jest niski, otrzyma je od pierwszego dziecka. (...)
Pytanie czytelnika: Dlaczego zamożni nie otrzymają pieniędzy na dziecko? Czy to nie jest niesprawiedliwe?
Odpowiedź: Proszę się nie obawiać. Załapie się Pan - nie będzie Pan zamożny. Gwarantujemy.
Pytanie: A co z parami, które nie mogą mieć dzieci?
Odpowiedź: Po przedłożeniu zaświadczenia medycznego o bezpłodności dotowana będzie każda udokumentowana (DVD) lub nadzorowana komisarycznie próba poczęcia. Oczywiście nie może to być pełne kwotowanie bo dobrymi chęciami jest piekło wybrukane, ale jakaś tam rekompensata owszem.
Rz:A może lepiej nie dyskryminować klasy średniej, bo to ona „dostarcza" dzieci, proszę wybaczyć za określenie, dobrej jakości(...)
A.D.:To prawda. I dlatego w planie docelowym jest wprowadzenie jednolitego bonu dla wszystkich. Na razie nas na to nie stać. (...)
Pytanie: A co się stanie jak będzie nas stać?
Odpowiedź: Jak już będzie nas stać to każdy dostanie po 100 milionów, mieszkanie, samochód i wczasy nad morzem.
Pytanie: A jeżeli jednak nie będzie nas stać?
Odpowiedź: Nie ma takiej opcji. To się musi udać!
Pytanie: Czy to nie jest taka nowoczesna eugenika?
Odpowiedź: Mamy jakieś szumy na łączach, proszę powtórzyć... Się rozłączył...
Rz:Jak wygracie wybory, wprowadzicie bon i zacznie obowiązywać od 2016 r. Skąd weźmiecie na to pieniądze?
A.D.:Z wielu źródeł – tam, gdzie dzisiaj są one marnowane lub w dziwny sposób znikają. Także z wyższej ściągalności podatków.
Pytanie: Skąd wiadomo, że wpływy podatkowe będą większe? Krzywa Laffera nie zadziała?
Odpowiedź: To są polskie podatki - od których wara amerykańskim pseudoekonomistom.
Pytanie: Skąd pewność, że pieniądze nie będą nadal znikać?
Odpowiedź: Bo my jesteśmy dobrzy. To ci drudzy są źli.
Rz:Czyli opodatkujecie
ludzi, by dać im z ich podatków pomoc.
Świetny pomysł.
A.D.:Nie chodzi tu o podnoszenie podatków, tylko o bardziej sprawiedliwe rozłożenie obciążeń i uszczelnienie systemu podatkowego.
Nie powinno być tak,
że jedni płacą ponad miarę,
a drudzy nic nie wkładają
do budżetu. Stąd m.in.
pomysł opodatkowania dużych sieci handlowych.
Pytanie: Czy sieci handlowe nie przerzucą podatków w cenie towarów?
Odpowiedź: Nie. Zakaże się tego ustawą.
Pytanie: Wiadomo, że ponad miarę płaci przede wszystkim klasa średnia, świadczeniobiorcy zaś płacą najmniej. Czy to oznacza, że obniży się podatki klasie średniej a weźmie za obiboków?
Odpowiedź: Yyyyy, eeee, pytanie jest tendencyjne i pokazuje że hydra reakcji podnosi głowę. Ładnie się pan popisał przed milionami słuchaczy.
Rz:Chcecie też wprowadzić trzecią stawkę podatkową, choć to rząd PiS ją likwidował.
A.D.:Chcemy opodatkować wyżej jedynie dochody ponad 300 tys. zł. Nie dotyczy to zatem wielkiej liczby ludzi.
Pytanie: Co liczba ludzi ma do zachowania sprawiedliwości?
Odpowiedź: Jeżeli ktoś zarabia ponad 300 tys. musi być złym człowiekiem. To musi pochodzić z wyzysku innego człowieka przez człowieka. Należy się kara.
Pytanie: Skoro to będzie niewielka liczba ludzi to pewnie tej ekstrakasy będzie tyle co kot napłakał?
Odpowiedź: Nie. Mamy to wszystko oszacowane, obliczone i na pewno będzie dobrze. Zresztą teraz jest tak źle, że może być już tylko leppej. Poza tym musimy pamiętać o wymiarze moralnym i dać jasny odpór wyzyskiwaczom a obywatelom elementarne poczucie sprawiedliwości, które zagwarantuje im, że poziom społeczeństwa się wyrówna a każdy kto zdobędzie się na wybicie będzie karany z całą surowością prawa i Jarosława.
Rz:Doskonale pan wie, że najzamożniejsi i tak płacą podatki w rajach podatkowych. Wprowadzając trzecią stawkę w PIT, niewiele zyskacie, a Polska straci wizerunkowo. Uderzycie w klasę średnią.
A.D.:Niech pan nie przesadza. Zapłacenie wyższego PIT dla osoby zarabiającej 25 tys. zł miesięcznie nie jest wyzwaniem ponad miarę.
Pytanie: Czy to jest sprawiedliwe by kogoś karać za przedsiębiorczość i pracowitość?
Odpowiedź. Patrz odpowiedź wyżej. Poza tym urzędnik lepiej wie na co wydać pieniądze, wydaje je odpowiedzialnie społecznie i bez zahamowań, które móglby mieć w przypadku pieniędzy własnych. A takie zahamowania hamują rozwój kraju, miast i wsi. Czyli są złe.
Rz:Proponujecie sześcioletni urlop dla matek.(...) Gdyby był pan pracodawcą i wiedział o takim prawie kobiety, zatrudniłby pan ją?
A.D.:Zakładamy, że po wprowadzeniu naszej recepty na gospodarkę będzie się ona rozwijać tak szybko, że to pracodawcy będą szukać pracowników, a nie odwrotnie.
Pytanie: Czyli jednak to musi być kuracja na receptę?
Odpowiedź: Tak. Nie można dopuścić by gospodarka działała bez nadzoru politycznego bo wtedy nikt nie wie jak działa, w jakich kierunkach, czemu i w ogóle. Nikt nie wie jaki jest PKB, czy w ogóle jest i kogo to obchodzi. Gospodarka musi być w politycznych cuglach (m.in. po to by wygrać w cuglach) tak by pracowała dla istotnego interesu narodowego, którego ucieleśnieniem czy może raczej inkarnacją jest osobisty interes pana Prezesa Premiera Jarosława. Namiastką natomiast jest interes Adama Hofmana co gwarantuje, że tym złym pokażemy "takiego wała jak Polska cała!".
Pytanie: Co jeszcze zakładacie po wprowadzeniu "recepty na gospodarkę"?
Odpowiedź: Znikną wojny i nastanie pokój. Pokażemy ruskim i szkopom. Zwizujemy amerykanów. Znów będziemy nad Morzem Czarnym. Będziemy numer 1 w rankingu FIFA, wygramy Mistrzostwa Europy i Świata. I najważniejsze - wygramy Eurowizję.
LINK: Arabella i pierścień
