Ludwik Dorn Ludwik Dorn
4095
BLOG

PREZYDENCJA W KUBIE

Ludwik Dorn Ludwik Dorn Polityka Obserwuj notkę 50

Pan minister kultury i dziedzictwa narodowego Bogdan Zdrojewski oraz celebryta pan Jakub Wojewódzki ( zwany Kubą) nieustannie i niestrudzenie przyciągają uwagę opinii publicznej, w tym i moją. Przypomnijmy, że nie tak dawno temu pan minister Zdrojewski obwieścił, że pan Wojewódzki będzie twarzą polskiej prezydencji w Unii Europejskiej i powierzył mu współorganizację ( razem z panem Krzysztofem Materną) koncertu, który 1 lipca w Warszawie zainauguruje półrocze polskiej prezydencji. Ponieważ w 2008 roku pan Wojewódzki tym się odznaczył, że w jego programie dwaj zaproszeni goście wtykali miniaturowe polskie flagi w atrapę psiej kupy, wyraziłem zdziwienie na swoim blogu z powodu decyzji polskiego rządu (http://ludwikdorn.salon24.pl/309663,polska-prezydencja-w-psim-gownie ). Reakcją na to było zaproszenie przez redaktora Liza ( copyright by R. Ziemkiewicz) pp. Materny i Wojewódzkiego do jego programu, po to, by we trzech atakować posła PiS Zbigniewa Girzyńskiego, który ośmielał się twierdzić, że w swoim wpisie miałem choćby trochę racji.

I na tym cała sprawa pewnie by się zakończyła, gdyby nie trzech czarnoskórych obywateli z Komitetu na rzecz Praw Afrykanów w Polsce, którzy poczuli się oburzeni tym, że w innym programie p. Wojewódzki naśmiewa się z Murzynów. Wystosowali oni protest do ministra Zdrojewskiego postulując, by p. Wojewódzki nie organizował i nie firmował koncertu na inaugurację polskiej prezydencji. List był sformułowany nader przemyślnie, jego autorzy sugerowali, że nadadzą sprawie wymiar ogólnoeuropejski, ( czyli jako czarnoskórzy obywatele Polski i Unii Europejskiej zwrócą się do czarnoskórych obywateli Unii Europejskiej, którzy posiadają obywatelstwo innych niż Polska państw członkowskich UE). Sprawa zrobiła się zatem poważna: w sprawie promocji przez konstytucyjne władze RP obywateli znieważających polskie barwy narodowe Polak nie może się zwrócić w UE do nikogo i słusznie ( ostatecznie to sprawa miedzy nami Polakami: wasza flaga, wasza kupa, wasz Wojewódzki, wasz rząd i wasza prezydencja), natomiast w sprawie obrażania Murzynów obrażeni polscy Murzyni mogą się zwrócić do europejskich Murzynów i w ogóle opinii i instytucji europejskich. Zapadło dwudniowe milczenie, następnie „Gazeta Wyborcza” poświęciła całą drugą stronę udowadnianiu, że p. Wojewódzki jest wporzo, a trzej czarnoskórzy obywatele polscy nie zrozumieli, że on wyszydzał tych, którzy Murzynów obrażają. Ćwierkający minister Radosław Sikorski ćwierknął ( czyli zatwitował na twitterze), że w telewizji niemieckiej też zdarzają się niesmaczne dowcipy o Polakach, przy czym nie zająknął się o tym, że rząd niemiecki nie obsadzał jednak swoich własnych niemieckich, telewizyjnych błazeneków w roli „twarzy” niemieckiej prezydencji. W końcu odezwał się minister od dziedzictwa narodowego p. Zdrojewski i oznajmił, że żadnej interwencji w sprawie udziału p. Wojewódzkiego w przygotowaniach do koncertu inauguracyjnego nie podejmie, gdyż byłoby to „naruszeniem podstawowych zasad”. Nie wiem, czy nasi czarnoskórzy współobywatele, którym wyrażam uznanie za to, że walczą o swoje, przyjmą to do akceptującej wiadomości.

Niezawodny p. Wojewódzki udzielił także wywiadu tygodnikowi „Newsweek”. W wywiadzie zaprzecza, ze jest rasistą i zapowiada, że koncert inauguracyjny będzie „narodowa balangą”, a on wreszcie „zdemoluje polskie świętowanie patriotyzmu”. Aby nikt nie miał wątpliwości, o co chodzi, p. Wojewódzki dał się sfotografować w koszulce z napisem, którego fragment wzywał: „fuk religion”, co można z angielskiego przetłumaczyć: „piertol religię”.

Niezależnie od działań czarnoskórych polskich obywateli podejmę działania własne, które zapowiadałem w przywołanym wyżej wpisie na blogu. Zmieniła się jednak koncepcja działania ze zgromadzenia publicznego, które wyraża wprost protest, na instalację artystyczną z elementami rzeźbiarskimi i audiowizualnymi połączoną z happeningiem. Planuję dwukrotną organizację wydarzenia artystycznego w dniu 1 lipca: rano, tuż przed głosowaniami, przed wejściem głównym do Sejmu i późniejszym popołudniem na Krakowskim Przedmieściu, przed gmachem Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Osią zamysłu artystycznego instalacji i happeningu będzie hasło „PREZYDENCJA W KUBIE”. Przygotowuję właśnie stosowne pisma o wydanie zezwolenia na instalację do pana Marszałka Schetyny i pani Prezydent Gronkiewicz-Waltz. Kiedy zostaną wysłane, koncepcja instalacji i zachęta do udziału w happeningu zostaną ogłoszone publicznie.

Ludwik Dorn
O mnie Ludwik Dorn

Banuję za wulgaryzmy i aluzje do życia osobistego mojego i innych oraz agresywną głupotę połączoną z chamstwem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka