Koniec fazy grupowej Ligi Mistrzów

Kilka godzin temu zakończyła się rywalizacja w fazie grupowej Ligi Mistrzów sezonu 2014/2015. W ostatniej kolejce odbyło się kilka emocjonujących spotkań. We wtorek 9 grudnia ostatnie swoje mecze rozgrywały drużyny grup A-D. Świetną passę podtrzymuje aktualny mistrz LM i lider rankingu klubów UEFA Real Madryt, który wygrał już 19. spotkanie z rzędu w europejskiej piłce. To najdłuższa seria zwycięstw w historii futbolu na Starym Kontynencie. Niespodzianką jest natomiast remis the Reds z FC Basel na stadionie Anfield. Tym samym Czerwoni zagrają tylko w Lidze Europejskiej.

Wczoraj (10 grudnia) rywalizację na tym etapie rozgrywek skończyły pozostałe zespoły. Bayern Monachium i FC Barcelona pewnie pokonały u siebie rywali chociaż Katalończycy po 15 minutach przegrywali z PSG po trafieniu Zlatana Ibrahimovicia. Rzutem na taśmę awans zapewniły sobie drużyny Manchester City i Schalke po zwycięstwach na stadionach rywali.

Tak więc znamy już wszystkie 16 drużyn, które uzyskały awans do 1/8 finału LM. Wśród nich są cztery zespoły niemieckie (Bayern Monachium, Borussia Dortmund, Bayer Leverkusen i FC Schalke 04 Gelsenkirchen), trzy hiszpańskie (Real Madryt, FC Barcelona, Atletico Madryt), trzy angielskie (Chelsea Londyn, Arsenal Londyn, Manchester City) dwie francuskie (Paris Saint-Germain, AS Monaco) oraz po jednej z Włoch (Juventus Turyn), Portugalii (FC Porto), Szwajcarii (FC Basel) i Ukrainy (Szachtar Donieck). W tym towarzystwie mogła być Legia bo przecież Maribor, Sporting czy Schalke byli do ogrania.

W Lidze Europejskiej zagrają natomiast: Olympiacos Pireus, FC Liverpool, Zenit Petersburg, Anderlecht Bruksela, AS Roma, Ajax Amsterdam, Sporting Lizbona i Athletic Bilbao. Być może któraś z tych drużyn będzie rywalem mistrza Polski w fazie pucharowej LE. Świetny mecz w zespole Ajaxu rozegrał Arkadiusz Milik, który w 74 minucie strzelił czwartą bramkę dla Amsterdamczyków. Wcześniej wywalczył rzut karny, który Lasse Schoene zamienił na gola (45'+1) i zaliczył asystę (50').

Arkadiusz Milik nie daje żadnych szans bramkarzowi Apoelu Nikozja.