LUDzik LUDzik
98
BLOG

O dotacjach i o tym, że PijaR działa

LUDzik LUDzik Gospodarka Obserwuj notkę 0

Połowa prac dyplomowych na politologii, a także spora liczba na innych kierunkach studiów dotyczy marketingu politycznego i PijaRu. Wydaje się,  że media mają zasadniczy wpływ na naszą rzeczywistość. Wydaje się, że nic tak nie trafia do człowieka jak opisanie przez dziennikarzy absurdów tego, co nas otacza. Wydaje się. A gdyby nie "wydawało się", a faktycznie tak było to dotacje rządowe i unijne musiały by już dawno zniknąć, gdyż komentatorzy i redaktorzy nie zostawiają na nich suchej nitki.

Artur Osiecki z Rzeczpospolitej  dotarł do kontrowersyjnych wniosków o dotacje na farmy wiatrowe. Chociaż pomoc publiczna dofinansowuje projekty maxymalnie 40 milionami inwestorzy postanowili obejść ten zapis dzieląc projekt na kilka mniejszych i liczą na uzyskanie dotacji na budowę 7 farm wiatrowych w Darłowie nawet w wysokości 300 mln. Dzięki ustawodawstwu i programowi "infrastruktura i środowisko" ogromne sumy z podatków (prawie1/3 miliarda!) przeskoczą do kieszeniu prywatnych inwestorów, tylko po to, aby ci  wydali ich część na ekologiczną co prawda, ale i niewydajną na dzień dzisiejszy technologię. Dobry deal? Oceń sam.

Jest taka strona o bardzo zachęcającej nazwie bierzdotacje.pl. W jednym z newsów redaktorzy pisali o skoku na kasę za pośrednictwem e-biznesu. Jak twierdzą autorzy portalu w owym newsie liczy się nie termin zgłoszenia wniosku a przede wszystkich ich jakość.  A nieprawda właśnie. Nikt formalnie złoźonych wniosków praktycznie nie sprawdza. Jak mamy najdziwniejszy pomysł i napiszemy odpowiedni projekt (skierowany marketingowo na urzędników) urzędasy łyknął go. W ten sposób jeden student stał się z dnia na dzień prezesem kilku e-biznesowych firm, wśród których wirtualnie zamawiana msza w intencji jest chyba najmniej absurdalną. Nie znam szczegółowych danych, ale na każdą dostał po kilkadziesiąt tysięcy. Dziwna sprawa: w radach nadzorczych zasiadają jego koledzy i rodzina, a on sam zleca sobie opracowania na tysiące złotych... Media się tym  zainteresują i pewnie chłopak będzie musiał zwrócić zaliczki dotacji.

Niestety nawet szum wokół podobnych spraw nie dotyka najważniejszych kwestii. Urzędnik zawsze rozda pieniądze mało efektownie, a za swą pracę pobierze dietę. Choć winny jest system dystrybucji to kozłem ofiarnym wciąż pozostają przedsiębiorcy wykorzystujący możliwości jakie im dano. Takim właśnie "antykapitalistycznym" PijaRem jesteśmy raczeni co dnia. I ten PijaR jest zadziwiająco skuteczny.

 

LUDzik
O mnie LUDzik

W sprawach publikacji moich artykułów, zaproszeń towarzyskich tudzież ofert matrymonialnych... Ludwikpapaj[ET]gmail.com My political compass (31.05.08) Economic Left/Right: 7.50 Social Libertarian/Authoritarian: -2.26 ( Classic liberal )

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka