Łukasz Schreiber Łukasz Schreiber
1693
BLOG

Tropem myśli platformerskiego aparatczyka

Łukasz Schreiber Łukasz Schreiber Polityka Obserwuj notkę 24

 

Okazuje się, że wizyta na internetowej stronie rządzącej partii (www.po.org.pl) może być bardziej pouczająca, niż mogłoby się to wydawać. Oprócz odpychającej szaty graficznej i wylewanych pokładów wazeliny na cześć nieustraszonego Donka, można tam też znaleźć rzeczy, nad którymi ciężko przejść do porządku dziennego.
 
Strona internetowa Platformy skupia niczym w soczewce wszystkie wady tej partii, z których najbardziej wybija się bylejakość. Z portali trzech największych ugrupowań, witryna partii Tuska prezentuje się zdecydowanie najgorzej – zarówno pod względem wizerunkowym, jak i funkcjonalnym. Przykładowo ciężko zrozumieć z jakiego powodu życzenia wielkanocne poprzedza informacja sprzed Wielkiego Tygodnia. O anachronicznej szacie graficznej już wspominałem, a jest to tym bardziej zdumiewające, że część witryn wojewódzkich struktur tej partii, bije ją na głowę.
 
Nie może oczywiście zabraknąć miejsca na „kult Słoneczka Peru”, bo przecież ktoś kto się zajmuje tą stroną – albo jego partyjny protektor – ma własne ambicje polityczne. Możemy więc przeczytać m.in., że Podczas wizyty w redakcji „The Economist” Donald Tusk udzielił osiemdziesięciominutowego, błyskotliwego wywiadu. Poza takimi kwiatkami nie brakuje pompatycznych określeń, które towarzyszą każdemu projektowi przeforsowanemu przez rząd. Aby wziąć najnowszy, bo dzisiejszy przykład: Podpisana przez prezydenta ustawa deregulacyjna ułatwi życie milionom Polaków. Ale poza kwestiami prawnymi jest też gigantycznym skokiem cywilizacyjnym. Państwo zaczęło ufać obywatelowi i traktuje go podmiotowo.
 
Najbardziej absurdalne, bądź komiczne – zależy jak na to spojrzeć – są niektóre myśli platformerskiego aparatczyka, które dotyczą polityki zagranicznej.
 
Widać wyraźnie, że Polska i Wielka Brytania będą stanowiły niezwykle silny tandem i współpraca ta może stanowić bardzo solidny fundament dla realizacji priorytetów polskiej prezydencji – powiedział premier Donald Tusk po spotkaniu w Londynie z brytyjskim premierem Davidem Cameronem, który nie szczędził pochwał pod adresem szefa polskiego rządu. Dodajmy, że partia Camerona - konserwatyści - to sojusznik PiS w Unii, z którym wspólnie tworzą frakcję Europejskich Konserwatystów i Reformatorów.
 
Czyli przyjęcie na Downing Street 10 polskiego premiera przez szefa brytyjskiego rządu oznacza zbliżenie się do Platformy kosztem PiS. Logika godna cepa. Ale to bynajmniej nie jedyny taki kwiatek.
 
Za rządów Platformy Obywatelskiej nastąpiło zbliżenie z Niemcami, co stanowi jaskrawe przeciwieństwo polityki prowadzonej przez rząd PiS, który za najbliższego sojusznika Polski uważał Stany Zjednoczone.
 
Kolejna „złota myśl” – pomijając zasadnicze kwestie, okazuje się, że zbliżenie z Niemcami oznacza rezygnację z priorytetowych stosunków ze Stanami Zjednoczonymi. Swoją drogą ciekawe, czy jest to oficjalne stanowisko Platformy? Czyżby kanclerz Merkel miała patrzeć przyjaźniej na nasz kraj ze względu na ochłodzenie przez Warszawę proatlantyckich relacji? A jeżeli tak, to dlaczego? Tego się już niestety nie dowiadujemy.
 
Takich przykładów można by jeszcze pomnożyć, ale chyba nie ma to większego sensu. Trudno mi powiedzieć z czego wynikają takie brednie na oficjalnej stronie rządzącej partii – lenistwa, nieuctwa, czy głupoty. W każdym razie to jeszcze jeden przykład na to, że bylejakość święci w obozie Platformy triumfy.

 

Poseł na Sejm RP VIII kadencji ziemi bydgoskiej (7.291 głosów), radny Rady Miasta Bydgoszczy w latach 2014-2015 (2.555 głosów), przewodniczący PiS w Bydgoszczy od roku 2012. W latach 2005-2010 aktywnie zaangażowany w działalność Stowarzyszenia Młodzi Konserwatyści, m.in. sekretarz generalny i Przewodniczący Rady Krajowej. Zapraszam na moją stronę internetową: lukaszschreiber.pl oraz na profil publiczny na fb: .facebook.com/radnylukaszschreiber

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka