Łukasz Stefaniak Łukasz Stefaniak
152
BLOG

Polska racja stanu wymaga zaprzestania protestów

Łukasz Stefaniak Łukasz Stefaniak Polityka Obserwuj notkę 2

Jak można się było spodziewać, atmosfera żałoby nie trwała w Polsce długo. Po podjęciu decyzji o pochowaniu Lecha Kaczyńskiego na Wawelu, rozpoczęła się ostra dyskusja w internecie. W ślad za nią pojawiły się podsycane przez media uliczne protesty przeciwników oraz dodatkowo pojedyncze kontrmanifestacje.

Wszelkie demonstracje są w obecnej chwili całkowicie sprzeczne z polską racją stanu. Oczy zagranicznych mediów są skierowane na nasz kraj. Błyskawicznie zaczęły one donosić oczywiście o kłótni, która się rozpętała. Pryskł w ten sposób piękny, zjednoczony wizerunek Rzeczypospolitej. Zgodnie z zasadą "tam gdzie leje się krew, tam rośnie oglądalność", wczoraj w Faktach TVN tematem numer jeden były właśnie zamieszki związane z pochówkiem Prezydenta. Oczywiście nie miało znaczenia to, że tego samego dnia do Warszawy przybyło 30 kolejnych trumien z ofiarami tej straszliwej katastrofy. Najważniejsza była zadyma.

W internecie można znaleźć niezależne materiały filmowe przedstawiające protesty. Pierwszy zobaczyłem dzięki jednemu z wpisów na Salonie24 (wczoraj w nocy, przepraszam, że nie jestem w stanie przypomnieć sobie nicka/imienia i nazwiska osoby, która jako pierwsza go zauważyła). Każdy może się z tym zapoznać i wydać obiektywną ocenę: http://www.youtube.com/watch?v=KRJ0vP6fa-c. Osobiście jestem przerażony poziomem wiedzy historycznej osób, które krzyczą głośno przeciwko pochówkowi Lecha Kaczyńskiego na Wawelu. Ich znajomość faktów historycznych (według nich Józef Piłsudski "pokonał "rosjanów" w 1920 roku pod cudem nad Wisłą") dowodzi, że tak naprawdę nie zależy im na Polsce, a na zrobieniu zadymy i zaistnieniu w mediach. W rzeczywistości nie zależy na historii Polski, na bohaterach, którzy są pochowani na Wawelu. Możemy ujrzeć także transparenty, które drwią z nazwiska ks. kard. Stanisława Dziwisza. Wyśmiewanie czyjegoś nazwiska jest dla mnie jednym z najniższych możliwych zachowań.

Wstyd jest mi, że są to, sądząc po wieku, studenci. Osoby, które mienią się tytułem tzw. "inteligencji krakowskiej". Oczywiście nie robię uogólnień. Chodzi mi o tych, którym najprawdopodobniej znudziło się, że ciągle to samo w telewizji i postanowili się "zabawić". Nie chcę też potępiać wszystkich, którzy stanęli na manifestacjach. Często w takiej sytuacji możemy obserwować efekt kuli śniegowej. Kiedy ktoś widzi, że jacyś ludzie robią zadymę, a media temu przyklaskują, to myśli sobie "no tak, przecież oni mogą mieć rację" i przyłącza się do protestu. Jestem również negatywnie nastawiony do kontrmanifestacji, jednak jest pewna zasadnicza kwestia, którą musimy brać pod uwagę. Otóż gdyby nie było manifestacji sprzeciwiającej się pochówkowi Prezydenta na Wawelu, to nie byłoby też kontrmanifestacji. Powtarzam jeszcze raz, jakiekolwiek protesty uliczne w obecnej chwili bardzo szkodzą Polsce. W normalnym kraju dzisiaj przed kamerami stanęliby razem politycy wszystkich partii będących w parlamencie i zaapelowali wspólnie o spokój! W Polsce od śmierci Jana III Sobieskiego trwa destrukcyjny spór polityczny i od tamtej pory nasz kraj nie może się pozbierać. Wszystko zmierza w kierunku kolejnej tragedii!

Nie chodzi mi o to, żeby odbierać prawo do posiadania własnego zdania w kontekście pochówku Prezydenta. Chodzi mi o to, żeby nie wychodzić na ulicę, bo hańbi to nasz kraj w obecnej sytuacji. Zasadniczym pytaniem jest w tej chwili, co te osoby chcą osiągnąć. Przecież decyzja jest już podjęta i nie będzie zmieniona. Oni doskonale zdają sobie z tego sprawę, a protestują wyłącznie dlatego, żeby zaistnieć w mediach. Pora się opamiętać.

Twitter: http://twitter.com/lukaszstefaniak E-mail: l.stefaniak@wp.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka