Na świątecznej mszy wierni zaczynają śpiewać kolędę "Lulajże Jezuniu". Moja córeczka z uśmiechem od ucha do ucha ciągnie mnie za rękaw i mówi do ucha:" tatusiu, ja to znam, śpiewaliśmy to w przedszkolu".
Nie napiszę oczywiście co to za przedszkole, bo zaraz znajdzie się jakiś idiota ateista, któremu to się nie spodoba i gotów protestować. Ja sam mimowolnie się uśmiechnąłem i pomyślałem, że moja córka ma szczęście chodzić jeszcze do normalnego przedszkola.